Paleta 32 Cieni Makeup Revolution Ultra Eyeshadows Flawless- Prezentacja i pierwsze wrażenia.

.

O Makeup Revolution ostatnio, aż huczy w internecie. Postanowiłam, więc i ja sprawdzić o co tyle szumu. Byłam bardzo ciekawa, czy kosmetyki kolorowe w tak nie wygórowanych cenach będą rzeczywiście fajne.  Na początek zdecydowałam się na paletę cieni Flawless, bo znajdziemy tutaj bardzo neutralne kolory. Brązy, beże, piękne złoto, nieco różu i bordo, zgniłą zieleń, granat i czarny. Od jaśniutkich do bardzo ciemnych, są tu zarówno cienie matowe, błyszczące, jak i brokatowe. Myślę, że paleta będzie świetna zarówno do makijażu dziennego jak i wieczorowego.

 

Czytaj dalej

Turkus i granat w roli głównej, czyli makijaż z kolorowym akcentem :).

Ten makijaż pokazywałam Wam już w piątek na Instagramie. Od razu zaznaczam, że nie jestem mistrzynią makijażu, dlatego też rzadko je pokazuje. Jednak ostatnio bardzo podobają mi się makijaże z kolorowym akcentem i sama postanowiłam zacząć się tak malować.Teraz bardzo często do uwielbianych przeze mnie brązów i beżu dodaję kolorową, a czasem nawet dwukolorową kreskę, zwykle łączę turkus z granatem i niesamowicie mi się takie zestawienie podoba.

Czytaj dalej

Ulubione w czerwcu :).

Czerwiec zleciał szybciutko,więc jak co miesiąc przyszła pora aby przedstawić wam ulubione kosmetyki,  których z największą przyjemnością używałam w tym miesiącu. Ciekawa jestem czy znajdziecie wśród nich także swoich ulubieńców, a może wypatrzycie coś dla siebie :).

Avon Senses Gruboziarnisty peeling do ciała Tropics

Lata już nie miałam niczego z Avonu, ale ostatnio nadarzyła się okazja zakupów, a nawet obejrzenia i powąchania przed zakupem. Przypomniało mi się wtedy, że kiedyś lubiłam żele pod prysznic z serii Senses. Kupiłam, więc sobie zestaw żel + peeling do ciała. Najbardziej spodobał mi się zapach Tropics. Od razu napiszę że z peelingu, peeling żaden. Co prawda jest on gruboziarnisty tak jak pisze producent, ale tych ziarenek jest zbyt mało, żeby porządnie peelingował. Za to jako żel peelingujący pod prysznic sprawdza się znakomicie. W dodatku ten zapach, orzeźwiający, cytrusowy doskonały na lato. Bardzo mi się spodobał i chętnie go używam.

 

Czytaj dalej

Kolorowo mi – Paletka Cieni Catrice 040 Never Let Me Go i dzienny makijaż:)

Chcę Wam dzisiaj pokazać jedną z moich ulubionych ostatnio paletek cieni, a mianowicie Catrice 040 Never Let Me Go. Mamy tutaj zestaw czterech cieni – najjaśniejszy kremowy kolor z delikatną poświatą świetny do rozświetlania kącików i  nakładania na całą powiekę., obok znajduje się brzoskwiniowo beżowy z drobinkami złota, nakładam go zwykle na środek powieki. Następnie średni brąz, który wygląda na matowy ale tak samo jak najjaśniejszy kolor ma  lekko błyszczącą poświatę. Na końcu jest mocny kawowy brąz z delikatnymi drobinkami, chociaż te drobinki są na tyle nie widoczne, że można go nawet używać do podkreślania brwi.

Czytaj dalej

Kosmetyki ulubione w październiku.

W tym miesiącu jestem trochę spóźniona z podsumowaniami . Na razie mieliście okazje przeczytać tylko o treningach w październiku. Dzisiaj natomiast chce Wam napisać o kosmetykach, po które nie tylko najczęściej sięgałam w minionym miesiącu, ale których używałam z prawdziwą przyjemnością i chętnie bym je kupiła znowu.


Czytaj dalej

Ulubione w lipcu :)

Minął kolejny miesiąc, więc znowu przyszedł czas podsumowań na pierwszy ogień idą ulubieńcy miesiąca. W tym miesiącu króluje kolorówka. 

  • GIVENCHY Hydra Sparkling Nude Look BB Cream SPF 30 – PA++ – Do tego kremu miałam dwa podejścia. Za pierwszym razem nie powalił mnie na kolana, ale sięgnęłam po niego znowu w czasie ostatnich upałów, ze względu na to że ma wysoki filtr i tym razem bardzo się polubiliśmy. Tak bardzo, że w najbliższym czasie pojawi się o nim osobna notka. Krem świetnie się rozprowadza, dobrze kryje jest bardzo wydajny, wystarczy kropelka, żeby wysmarować całą buzię. Co najważniejsze daje bardzo fajne wykończenie nie jest ani rozświetlenie ani płaski mat, tylko coś pomiędzy. Wygląda na tyle dobrze na mojej twarzy, że bardzo często nakładam sam krem BB i nie używam już sypkiego pudru. Mam także wrażenie, że krem pielęgnuje albo przynajmniej nie szkodzi mojej skórze.

  • Alverde Podwójny Cień Do Powiek 46 Phenomenal Pink – Pokazywałam Wam je już w Zakupach z DM. W lipcu to właśnie po te cienie sięgałam najczęściej, bo dobrze się nimi maluje i świetnie wyglądają na oku. Kolory doskonale pasują na letnie, upalne dni. Cienie są delikatne, ale ich intensywność można stopniować. Zwykle nakładam je na bazę i wtedy trzymają się cały dzień. Podoba mi się świeży, dziewczęcy look, który dzięki nim uzyskuję, w czasie upałów niezastąpiony.

  • Iwostin Woda Termalna Z Iwonicza – Zdroju – Woda jest przeznaczona do skóry wrażliwej i skłonnej do podrażnień. Bardzo często używam jej zamiast toniku. W trakcie upałów, zawsze noszę ją w torebce bo fajnie chłodzi ,odświeża i przynosi ulgę zmęczonej gorącem skórze. Sprawdza się także na podrażnienia słoneczne. Jedynie wolałabym żeby nie trzeba było osuszać skóry po jej użyciu. Następnym razem kupię wodę izotoniczną.

Napiszcie jak Wam się podobają moi ulubieńcy, czy używałyście może tych kosmetyków?
 

Zakupy z DM część pierwsza – kolorówka.

W ten weekend w końcu doczekałam się na moje zakupy z DM. Przybyło mi kilka kosmetyków Balea i trzy nowe paletki cieni. Cieszę się tym bardziej, że wszystkie kosmetyki będę testować po raz pierwszy. Wszystkie wybierała moja kuzynka i tak naprawdę dopóki nie zobaczyłam, to nie wiedziałam co będzie. Jeśli chodzi o kolory cieni chciałam coś z beżem, brązem ewentualnie ładny róż lub granat. Co mam zobaczcie sami :).

Czytaj dalej

Rossman – 40% – w końcu i ja dałam się skusić ;).

Do tej pory trzymałam się dzielnie, jednak w ostatnim dniu szaleństwo rossmanowej promocji dopadło i mnie. Na swoje usprawiedliwienie dodam, że byłam bardzo rozważna i do zakupów podeszłam minimalistycznie. Może troszeczkę przyczynił się do tego fakt, że nie miałam możliwości wybrać się do Rossmana i o zakupy poprosiłam koleżankę. Może, też dlatego, że akurat tego co chciałam już nie było. Chociaż nie, na pewno nie ;). Poprosiłam między innymi o jasny lakier do paznokci i różową pomadkę, a cień to już pomysł koleżanki, zresztą bardzo udany :).

Czytaj dalej