Ulubieńcy czerwca 2015 :)

ulubieńcy czerwca

Z miesiąca na miesiąc obiecuję sobie, że tym razem zdążę z ulubieńcami jeszcze w miesiącu, którego dotyczą. Jak możecie zauważyć idzie mi bardzo średnio i w tym razem też mi się nie udało. Na swoje usprawiedliwienie powiem, że mimo gorąca i pięknej pogody siedzę w domu z anginą! W ogóle całą rodzinę dopadł jakiś złośliwy wirus powodujący zapalenie gardła. Mam nadzieję, że to w końcu przejdzie bo szczerze mówiąc mam już lekko dość!. Wracamy jednak do ulubieńców, zapraszam Was serdecznie do czytania i oglądania, może wypatrzycie coś dla siebie :).

Czytaj dalej

Ulubione w czerwcu :).

Jak co miesiąc przyszła pora, żeby napisać o ulubieńcach. W czerwcu na to miano zasłużyły  trzy kosmetyki. Pojawią się także i niekosmetyczni ulubieńcy myślę, że nie tylko moi. 🙂
  •  Elmex  Sensitive Plus- pasta do zębów, chroni szyjki zębowe przed próchnicą oraz nadwrażliwością.  Mimo, iż mam problem z nadwrażliwością zębów, a dokładniej szyjek zębowych, do tej pory wybierałam wybielające pasty do zębów. Jakoś nie wierzyłam, że pasta poradzi sobie z nadwrażliwością, do czasu kiedy nie użyłam zielonego elmexu. Ku mojemu zdziwieniu zadziałał praktycznie od pierwszego użycia i tym właśnie zagwarantował sobie miejsce w ulubieńcach czerwca.

    • Dior Addict Lipstick Diorkiss w kolorze 578 – pomadka do ust.  Przede wszystkim pomadka ma piękny kolor, który doskonale pasował mi w słoneczne, upalne dni. Jako, że tych upalnych dni nie było w czerwcu znowu tak wiele, kolor był świetny także i na te chłodne i deszczowe ;). Ma cudowne opakowanie, które w zależności od kąta padania światła mieni się wszystkimi kolorami tęczy. Pomadka ma bardzo przyjemną kremową konsystencję, przez co świetnie się rozprowadza, nie podkreśla suchych skórek i nie waży się na ustach. Ma przyjemny, jednak mało wyczuwalny zapach. Kolor pomadki wydaje się bardzo mocny, ale w rzeczywistości po nałożeniu na usta, uzyskujemy delikatny brudny róż. Daje ona bardzo fajne błyszczące wykończenie, prawie jak po użyciu błyszczyka.

     

       

      • Clarins Eau Ressourcante- woda relaksująca do ciała o działaniu aromaterapeutycznym. Dla mnie to świetna mgiełka do ciała, cudowna na upalne dni. Łączy w sobie nuty cytrusowe, kwiatowe i moje ulubione ziołowe, z drewnem cedrowym. Jest bardzo kobieca, miękka, satynowa, wyrafinowana, a jednocześnie odświeżająca, kojąca i relaksująca. Nie ma w sobie zadziorności, tylko otula luksusowym, jedwabnym woalem. Nie zawiera alkoholu. Używałam jej z takim przejęciem, że zostało mi już tylko parę kropel. I co ja zrobię jak się skończy?! Zwłaszcza, że cena nie zachęca do ponownego zakupy, a i ja ciągle bym chciała czegoś nowego, czego jeszcze nie próbowałam. Podpowiedzcie jakie są Wasze ulubione mgiełki do ciała? Może znajdę coś co i mi się spodoba.

      Na koniec jak już obiecałam niekosmetyczni ulubieńcy tego miesiąca, chyba się ze mną zgodzicie, że nie tylko moi 😉 ?

        Rossman – 40% – w końcu i ja dałam się skusić ;).

        Do tej pory trzymałam się dzielnie, jednak w ostatnim dniu szaleństwo rossmanowej promocji dopadło i mnie. Na swoje usprawiedliwienie dodam, że byłam bardzo rozważna i do zakupów podeszłam minimalistycznie. Może troszeczkę przyczynił się do tego fakt, że nie miałam możliwości wybrać się do Rossmana i o zakupy poprosiłam koleżankę. Może, też dlatego, że akurat tego co chciałam już nie było. Chociaż nie, na pewno nie ;). Poprosiłam między innymi o jasny lakier do paznokci i różową pomadkę, a cień to już pomysł koleżanki, zresztą bardzo udany :).

        Czytaj dalej

        Celia – Esencja Kobiecości.

        O pomadkach Celii dowiedziałam się jak zwykle przeglądając blogi kosmetyczne. Niestety przeczytałam też, że są trudno dostępne, ale można je znaleźć w małych drogeriach. Ja taką drogerię znalazłam a w niej nie tylko pomadki, pomadko-błyszczyki, błyszczyki, ale także pudry, cienie i kredki do oczu oraz lakiery do paznokci Celii.

        Czytaj dalej

        Ulubione w kwietniu.

        Z racji tego że kwiecień dobiega końca, czas na małe podsumowanie. W marcu był tylko jeden ulubieniec – Effaclar Duo, zaś w kwietniu jest ich troszkę więcej.
        Twarz:
        W pielęgnacji twarzy na miano ulubieńców zasłużyło sobie Serum Flavo C z Auriga z 8% witaminą C. Nie mogłam się zdecydować kiedy je nakładać – na dzień czy na noc. Do tej pory nakładałam na dzień, ale ostatnio trochę zmieniłam swoją pielęgnację i nakładam serum na noc pod olej kokosowy. Najbardziej lubię je za to, że moje zmarszczki są po nim mniej widoczne.

        Czytaj dalej