Ulubieńcy maja:).

W maju pogoda nas niestety nie rozpieszczała, nie wiem jak Wam ale mi bardzo brakowało słońca. Dlatego chyba najczęściej sięgałam po kosmetyki, które najbardziej mi się kojarzą ze słonecznym ciepłym dniem :).
  • Suchy olejek z drobinkami złota Nuxe. Nakładam go zwykle na dekolt i ramiona, a także na końcówki włosów. Czasami nawet na buzię, chociaż tutaj wolę ten bez drobinek złota. Olejek nie jest tłusty, pięknie się wchłania i ma prześliczny zapach, który po prostu uwielbiam. Cudownie wygląda na lekko opalonej skórze, nie pozostawia na niej tłustej warstwy, a drobinki złota pięknie migoczą w promieniach słońca.

Czytaj dalej

Pielęgnacja włosów.

Moje włosy są po przejściach i od dłuższego czasu walczę o to, żeby poprawić ich stan. Marzył mi się od zawsze piękny brązowy, nie za ciemny kolor, ale nigdy nie mogłam znaleźć farby dzięki której mogłabym taki kolor uzyskać. W końcu panie w sklepie fryzjerskim poradziły mi, żeby użyć utleniacza 9% zamiast 6% (jestem brunetką, a 9% jest dla blondynek, ale o tym dowiedziałam się już potem :)). kolor mi wyszedł piękny, taki brąz o jaki mi chodziło, niestety zbyt mocny utleniacz zniszczył, a nawet w niektórych miejscach spalił moje włosy. Wszystko to działo się już parę miesięcy temu. Musiałam skrócić włosy o połowę i teraz staram się je zregenerować. Poniżej przedstawię Wam moja obecną pielęgnację i założenia na maj.

Czytaj dalej

Ulubione w kwietniu.

Z racji tego że kwiecień dobiega końca, czas na małe podsumowanie. W marcu był tylko jeden ulubieniec – Effaclar Duo, zaś w kwietniu jest ich troszkę więcej.
Twarz:
W pielęgnacji twarzy na miano ulubieńców zasłużyło sobie Serum Flavo C z Auriga z 8% witaminą C. Nie mogłam się zdecydować kiedy je nakładać – na dzień czy na noc. Do tej pory nakładałam na dzień, ale ostatnio trochę zmieniłam swoją pielęgnację i nakładam serum na noc pod olej kokosowy. Najbardziej lubię je za to, że moje zmarszczki są po nim mniej widoczne.

Czytaj dalej