Kilka miesięcy temu dostałam od koleżanki śliczne różowe serduszko z Makeup Revolution. Rzuciłam okiem i stwierdziłam, że to bardzo fajny rozświetlacz. Tymczasem sprawdziłam w internecie i okazało się, że moje serduszko to róż do policzków Makeup Revolution I Love Makeup Blushing Hearts .
Czemu pomyliłam te dwa produkty, przekonacie się o tym za chwilę, chyba że mieliście już do czynienia z tym serduszkiem, wtedy wyjaśnienia nie będą konieczne. Według informacji producenta Makeup Revolution I Love Makeup Blushing Hearts to róż do policzków w trzech odcieniach. Każdy z kolorów można nakładać osobno albo wymieszać wszystkie razem, dzięki czemu uzyskamy niepowtarzalny „look” na dzień oraz na wieczorne wyjścia. Idealny produkt do wykończenia makijażu. Doskonale uwydatnia kości policzkowe, nadaje cerze świeży i naturalny wygląd.
Przyznam Wam od razu, że nigdy nie stosuję tego produktu jako różu do policzków. Spróbowałam i efekt zupełnie mi nie odpowiada. Róż mocno błyszczy, a drobinki które posiada, jeszcze wzmacniają ten efekt. Według mnie ma bardzo słabą pigmentację. Przy mojej karnacji widać praktycznie tylko ten błysk. Swatche kolorów na dłoni są dość widoczne, ale nałożyłam tu dużo produktu. Na policzku, jest już o wiele słabiej. Może u osób z bardzo jasną cerą efekt byłby bardziej widoczny u mnie niestety nie.
Za to jako rozświetlacz sprawdza mi się całkiem fajnie. W zależności od nastroju i kolorystyki makijażu używam pasków pojedynczo, albo mieszam je wszystkie ze sobą i dopiero wtedy nakładam na skórę.
Nie jest to produkt łatwy i na pewno nie do każdego rodzaju cery się nada. Na skórze daje mocno błyszczącą taflę. Pięknie będzie wyglądał na młodych nieskazitelnych skórach. Za to przy tych mniej idealnych może podkreślić niedoskonałości, czy rozszerzone pory, dlatego trzeba być z nim ostrożnym. Moja skóra jest mieszana w kierunku tłustej i u mnie nierówności i rozszerzonych porów nie brakuje. Nakładam go więc raczej oszczędnie tylko na szczyty kości policzkowych, tak jak zwykle robię to z rozświetlaczem. Serduszko sprawdzi się też bardzo fajnie jako cień na powieki, najjaśniejszy kolor świetnie wygląda w wewnętrznym kąciku oka.
Jestem bardzo ciekawa jak Wam się podoba Róż do policzków Makeup Revolution I Love Makeup Blushing Hearts ?
Jeśli jesteście ciekawi innych produktów Makeup Revolution rzućie okiem także na ten wpis: