Archiwa tagu: Lakiery hybrydowe Semilac
Semilac 135 Frape i 056 Pink Smail oraz syrenka Indigo, czyli najpiękniejszy manicure jaki ostatnio nosiłam :)
Po soczystej malinie zapragnęłam czegoś spokojniejszego, eleganckiego, ale nie nudnego. Tym razem zdecydowałam się na dwa kolory Semilac 135 Frape i 056 Pink Smail, a całości dopełniła i bezsprzecznie dodała uroku syrenka z Indigo.
Semilac 014 dark violet dreams, czyli manicure w kolorach jesieni :)
Ostatnio pokazywałam Wam na Istagramie, moje paznokcie z miesięczną hybrydą. Tak wyszło, że nie miałam się kiedy wybrać na ściąganie i muszę Wam powiedzieć, że paznokcie trzymały się super, gdyby nie odrost i jedno złamanie, można by je było jeszcze spokojnie nosić. Nie było żadnych odprysków, ani ubytków. Doszłyśmy, więc do wniosku z Asią, która robi mi hybrydy, że mam idealne paznokcie do hybryd :). Po takim stwierdzeniu ciężko mi się było nie zdecydować na kolejny, tym razem ciałkiem już jesienny manicure, w którym główną rolę gra Semilac 014 dark violet dreams.
Semilac Diamond Ring- propozycja weselnego manicure dla odważnych :)
W sobotę wybieram się na wesele pierwszy raz od kilku lat, powoli się już do niego szykuję, w środę ufarbowałam włosy, a dzisiaj wybrałam się na manicure, którym od razu się Wam pochwalę, póki jeszcze cieplutki i pięknie błyszczący. Może ktoś też się zastanawia jakie paznokcie będą fajnie wyglądać przy granacie.
Hybrydy Semilac kolejna odsłona :).
Przez ostatnie dwa miesiące na moich paznokciach goszczą hybrydy Semilac. Jest to niesamowicie wygodne rozwiązanie. Szczególnie dla kogoś, kto nie ma daru do malowania paznokci, albo po prostu nie chce mu się tego robić co dwa dni i chce mieć spokój i jednocześnie ładne paznokcie przez dłuższy czas. O ile zwykłe lakiery trzymają się na moich paznokciach raczej krótko, o tyle hybrydy potrafię nosić nawet trzy i pół tygodnia i dalej sam lakier wygląda dobrze. Oczywiście odrost jest już całkiem spory i jest to już najwyższa pora na ich ściągnięcie.
Hybrydowy manicure na wiosnę z lakierami Semilac.
Poprzedni hybrydowy manicure trzymał mi się trzy tygodnie i gdyby nie to, że uderzyłam w coś i złamałam paznokieć, to pewnie trzymał by się jeszcze dłużej. Po pięknej, walentynkowej czerwieni, zapragnęłam zmian, miałam ochotę na coś lekkiego, świeżego i wiosennego. Zastanawiałam się nad niebieskim lub zielonym, ale ostatecznie zdecydowałam się na coś czego do tej pory nie nosiłam, czyli bardzo delikatny rozbielony fiolet, w połączeniu z bielą i wiosennymi kwiatami.