Chusteczki do demakijażu to temat rzeka jedni, w tym ja bardzo je lubią, inni unikają jak ognia. Dla mnie to idealne rozwiązanie w trakcie podróży i świetny wstęp do demakijażu nawet w domu. Chętnie, więc sięgnęłam po chusteczki do demakijażu, tym bardziej że kosztują 100 zł. Byłam ich ogromnie ciekawa. Jeśli i wy jesteście ich ciekawi, koniecznie czytajcie dalej.
Archiwa tagu: chusteczki do demakijażu
Chusteczki oczyszczające Creme Care Nivea – zawsze mam je w torebce :)
Chusteczki do demakijażu to z tego, co zauważyłam temat dość kontrowersyjny. Dla większości to zbędny gadżet, który ewentualnie można używać do przetarcia kasetki na cienie czy puder, kiedy się ubrudzi. Tak jakby chusteczka do demakijażu to było coś, co samo jedyne wystarczy do oczyszczenia naszej skóry. Ja natomiast do chusteczek mam całkiem inne podejście i bardzo lubię mieć je w swojej kosmetyczce.
Balea – chusteczki do demakijażu, do skóry mieszanej 3w1.
Opakowanie jest typowe dla chusteczek nawilżanych. Łatwo się otwiera i zamyka, a taśma działa do samego końca. Producent obiecuje szybkie i dokładne oczyszczenie twarzy, nie tylko z brudu i łoju ale, nawet z wodoodpornego makijażu. Dodatkowo mają one matowić skórę. Pachną bardzo delikatnie, a jednocześnie świeżo, owocowo. Są dobrze nasączone i odpowiedniej wielkości, mają strukturę podobną do plastra miodu.