Seacret chusteczki do demakijażu za 100 zł

Seacret chusteczki do demakijażu za 100 zł

Chusteczki do demakijażu to temat rzeka jedni,  w tym ja bardzo je lubią, inni unikają jak ognia. Dla mnie to idealne rozwiązanie w trakcie podróży i świetny wstęp do demakijażu nawet w domu. Chętnie, więc sięgnęłam po chusteczki do demakijażu, tym bardziej że kosztują 100 zł. Byłam ich ogromnie ciekawa. Jeśli i wy jesteście ich ciekawi,  koniecznie czytajcie dalej.

Sama pewnie nie kupiłabym, aż tak drogich chusteczek, ale ogromnie się cieszę, że mogłam je przetestować. Znalazłam je w majowym pudełku od Shinybox i od razu wpadły mi w oko. Przede wszystkim przez te wysoką cenę, bo umówmy się, fajne chusteczki możemy kupić już w granicach od 5 do 25 zł. Tutaj mamy 100 zł, więc i wymagania od razu rosną.

Opakowanie mamy tradycyjne jak to zwykle przy chusteczkach bywa, ale za to zamknięcie już tradycyjne nie jest. Najczęściej mamy tu po prostu kawałek folii, który przyklejamy i odklejamy. Tu jest niby podobnie, ale ta część, którą otwieramy jest sztywna, przez co zdecydowanie przyjemniejsza w użytkowaniu, a co najważniejsze działa cały czas bez zarzutu.

Seacret chusteczki do demakijażu za 100 zł Seacret chusteczki do demakijażu za 100 zł

Producent deklaruje nam, że chusteczki te skutecznie czyszczą nawet wodoodporny makijaż, zapewniając przy tym odpowiednie nawilżenie, pozostawiają skórę gładką i ukojoną.

Ze względu na ich cenę chciałabym się móc  nie zgodzić z obietnicami producenta, niestety nic z tego. Chusteczki Seacret są po prostu genialne. Mają odpowiedni rozmiar nie są, ani za duże, ani za małe, są idealnie nasączone. Nie kapie z nich, ale nie są też tak suche, że trzeba mocno pocierać skórę, żeby ją zmyć. No po prostu są w sam raz. Nie mają zapachu.

Skład:

Seacret chusteczki do demakijażu za 100 zł

Rzeczywiście zmywają nawet wodoodporny tusz i ogólnie pięknie radzą sobie ze wszystkim, co mamy na twarzy, nie podrażniając jej przy tym i nie wysuszając. Jestem naprawdę ogromnie z nich zadowolona i używam ich z prawdziwą przyjemnością.  Gdyby nie cena z pewnością kupiłabym je ponownie, kiedy mi się skończą.

Dajcie koniecznie znać czy jesteście w grupie zwolenników czy przeciwników chusteczek do demakijażu? A jeśli je lubicie to podzielcie się waszymi ulubionymi.