Wczoraj zawitał do mnie kurier z paczką Ambasadorki Le Petit Marseillais. Niesamowicie się cieszę, że się zakwalifikowałam zwłaszcza, że nie od razu doczytałam maila, że paczka trafi także i w moje ręce. Bardzo byłam ciekawa co znajdzie się w środku, a przede wszystkim jak będzie pachniało. Jeśli Wy również jesteście ciekawi chodźcie i oglądajcie :).
Archiwa tagu: żel pod prysznic
Lirene Dermoprogram, Miodowy nektar do mycia ciała – cud, miód i pomarańcze :)
Bardzo lubię olejki do mycia ciała i wszystko co ma dodatki olejków, takie kosmetyki sprawdzają się u mnie po prostu lepiej. Nie tylko myją, ale także pielęgnują skórę. Bardzo też lubię jeśli mają piękne zapachy. Ostatnio skończył mi się olejek myjący z Isany i w zamian postanowiłam sobie kupić coś innego, wybrałam żel pod prysznic, którego zapach bardzo mi się podobał, niestety w domu okazało się, że zamiast żelu kupiłam balsam. Nie pytajcie jak to zrobiłam, nie wiem :). W każdym bądź razie na zakupy musiałam się wybrać jeszcze raz. Zdecydowałam się na Miodowy Nektar Lirene Demoprogram, który znalazłam w Biedronce, skusił mnie dodatkiem oliwki i aromatem pomarańczy.
Letni prysznic z Avon Citrus Zing:).
Avon Senses Gruboziarnisty peeling do ciała Tropics :).
Ulubione w czerwcu :).
Avon Senses Gruboziarnisty peeling do ciała Tropics
Wykończeni we wrześniu :)
Wykończeni w sierpniu;)
- Elseve Colore – Vive do włosów farbowanych i z pasemkami. Szampon i odżywka, które u mnie sprawdzają się naprawdę przyzwoicie. Jeszcze kiedyś pewnie do nich wrócę. Pełną recenzję możecie zobaczyć tutaj – Elseve Color – Vive ochrona włosów farbowanych i z pasemkami.
- Pinio truskawkowy szampon i żel do kąpieli w jednym. Dzieci go bardzo lubią, ja zresztą też. Ma piękny truskawkowy zapach. Bardzo fajny zarówno do mycia włosów jak i do kąpieli.
- Iwostin, Woda Termalna z Iwonicza Zdroju. Jak dla mnie bardzo fajna woda porównywalna z wodą avene. Przyjemnie mi się jej używało, ale teraz mam chęć na wodę izotoniczną, żeby nie trzeba było wycierać buzi
- Galenic 3 miniatury do pielęgnacji twarzy. Krem nawilżająco-energetyzujący na dzień z spf 15, krem wygładzająco-relaksujący na noc i maseczka, po której opakowanie zaginęło w tajemniczych okolicznościach i nie znalazło się na zdjęciach:). Wszystkie produkty bardzo mi się spodobały, raczej ze wszystkiego co testowałam Galenica mi się podobało.
- Nivea, Odżywczy balsam do ciała pod prysznic. Mnie taka formuła balsamu bardzo przypadła do gustu, przede wszystkim ze względu na wygodę używania. Duże znaczenie ma też to, że zaraz po spłukaniu balsamu i wytarciu ciała ręcznikiem możemy się od razu ubrać i nie trzeba czekać, aż balsam się wchłonie. Pełną recenzję możecie przeczytać tutaj – Balsam pod prysznic Nivea :).
- Apart Natural, Hipoalergiczny żel pod prysznic mleczko kokosowe i prebiotyki. Bardzo fajny na wyjazdy ze względu na niewielką pojemność. Jest gęsty, kremowy, dobrze myje, dość przyjemnie pachnie.
- Dove orginal ,antyperspirant. Tradycyjne antyperspiranty używam tylko kiedy chcę odpocząć od blokerów. Na początku działał u mnie bardzo dobrze, a potem skóra się chyba przyzwyczaiła, bo nie byłam już tak zadowolona Teraz jeśli już kupuję zwykły antyperspirant to wybieram te w aerozolu.
KOLORÓWKA:
-
GIVENCHY Hydra Sparkling Nude Look BB Cream SPF 30 – PA++. Bardzo polubiłam się z tym kremem BB ze względu na fajny naturalny efekt jaki daje na twarzy, dobre krycie i duży filtr słonezny. Pełną recenzję możecie przeczytać tutaj – GIVENCHY Hydra Sparkling Nude Look BB Cream SPF 30 – PA++.
A jak Wam poszło denkowanie?