Dobry i tani tusz do rzęs – Eveline Volumix Fiberlast Mascara Lenght & Curl Up :)

dobry i tani tusz do rzęs

Tusz do rzęs to zdecydowanie kosmetyk bez którego nie ruszam się z domu. Moje rzęsy są co prawda gęste, niestety są też dość krótkie i niepodkreślone wyglądają bardzo niepozornie. Lubię kiedy rzęsy są widoczne, bo wtedy oczy nabierają innego wyrazu. Dzisiaj chcę, więc Wam pokazać dobry i tani tusz do rzęs, czyli Eveline Volumix Fiberlast Mascara Lenght & Curl Up.

Czytaj dalej

Kilka nowości kosmetycznych:)

 

Marzec powoli dobiega końca, więc jak zwykle przyszła pora na małe podsumowania. Dzisiaj chciałabym Wam się troszkę pochwalić moimi ostatnimi zakupami. Wczoraj wybrałam się do Super Pharm, bo dostałam od nich  40% zniżkę na dowolny kosmetyk kolorowy, a potrzebowałam tusz do rzęs. Przy okazji kupiłam też płyn micelarny, ponieważ kosmetyczka zabroniła mi mycia buzi żelem. Wstąpiłam też całkiem niechcący do Rossmana. Jeśli jesteście ciekawi co udało mi się kupić, zapraszam do oglądania.

Czytaj dalej

Ulubione we wrześniu:).

We wrześniu moim zdecydowanym ulubieńcem był manicure wykonany lakierem hybrydowym w kolorze soczystej fuksji. Miał się utrzymać na paznokciach dwa tygodnie, ja nosiłam go trzy :). W tym czasie lakier nie odchodził nie ścierał się i praktycznie nie działo się z nim nic złego, no może pod sam koniec trzeciego tygodnia troszkę starły się końcówki i jednak było już widać odrosty. Paznokcie mi się nie łamały nie psuły i ładnie odrosły. Na pewno jeszcze kiedyś go powtórzę, bo to duży komfort mieć ładne paznokcie bez konieczności malowania co drugi dzień, ale wybiorę chyba bardziej stonowany kolor wtedy odrosty nie będą problemem.
Kolejnym ulubieńcem był tusz do rzęs Lancome Hypnose Doll Eyes w kolorze bakłażanu:), śliczny kolor w sam raz na jesień i miła odmiana od czerni. Tusz pięknie rozdzielał i wydłużał rzęsy, nie sklejał ich. Nie dawał może dramatycznego efektu, bo jednak bakłażan nie jest tak wyrazisty jak czerń, ale w dziennym makijażu wyglądał naprawdę świetnie.

Następnym kosmetykiem, którego używałam we wrześniu z przyjemnością było Serum na noc redukujące przebarwienia Iwostin Lucidin. Przebarwień jako takich nie mam dużo, ale serum ma też kwasy, które delikatnie złuszczają naskórek, a także nawilża, natłuszcza i poprawia elastyczność skóry. Wybrałam je zamiast kremu z kwasami, właśnie ze względu na to, że miało także nawilżać. Stosuję go na noc od jakichś trzech tygodni i na razie skóra jest jakby bardziej ujednolicona, troszkę rozjaśniona, a co najważniejsze nie jest tak wysuszona jak po kremie z kwasami.

Jako ostatnia do grona ulubieńców dołączyła Woda termalna Uriage. Polubiłam ją bo jest to woda izotoniczna i nie trzeba osuszać twarzy po jej użyciu, dla mnie to duża wygoda.Wodę Uriage stosuję zamiast  toniku, albo zaraz po nim, a także dla odświeżenia i do utrwalenia makijażu. Pryska bardzo delikatną mgiełką, aż na początku przyzwyczajona do wody avene czy iwostin sprawdzałam czy coś tam w ogóle leci.

A czy Wy macie już swoich wrześniowych ulubieńców? Jeśli tak to proszę wrzućcie mi linki w komentarzach, z przyjemnością o nich poczytam.

Wymienień stary tusz na nowy Clinique hight impact mascara

Od wczoraj w Douglasie można wymienić swój stary tusz na 3,5 ml miniaturę tuszu Clinique hight impact mascara ( pogrubiający, wydłużający i podkręcający). Do miniatury dostajemy też voucher dzięki któremu przy zakupie dowolnego tuszu Clinique otrzymujemy 30 ml miniaturę płynu do demakijażu Take te Day Off w prezencie. Oferta jest ważna od 16.09 do 14.10 lub do wyczerpania zapasów. Dzisiaj w Futura Parku panie miały jeszcze sporo tuszy, ale radziły gdyby jeszcze ktoś miał ochotę wymienić to przed weekendem ;).