Nie dałam się skusić-40% i -49% też nie , nie byłam ani w Rossmanie ani w Naturze, ale przecież to nie znaczy, że nic nie kupiłam.
Ostatnio dość niedaleko mnie otworzyli Biedronkę. Wybrałam się tam niedawno z zamiarem zakupu płynu micelarnego Bebeauty, mówcie co chcecie, ale ja go lubię. Przy okazji kupiłam kolejną wersję zapachową szamponu Pinio, tym razem w koszyku wylądowała Szalona Mandarynka :). Mieliśmy już Truskawkę i Czekoladkę i spisywały się świetnie .