Dzisiaj prima aprilis, więc akurat dobry dzień na to, żeby Wam opowiedzieć jak dałam się wkręcić w steki z rekina. Moje dzieci bardzo lubią przeglądać różne gazetki reklamowe i katalogi, w biedronkowym tygodniu portugalskim wypatrzyły steki z rekina, czego ja nie byłam świadoma. Do czasu oczywiście, aż znaleźliśmy się w rzeczonej Biedronce żeby kupić coś do jedzenia. Dzieci od progu przypomniały sobie o swoim odkryciu i zmierzając prosto do chłodziarek, radośnie wrzeszczały na całe gardło: Mama kup steki z rekina, my chcemy steki z rekina!. Jako, że udawanie, że nie przyszły ze mną nic nie dało, wrzuciłam rekina do koszyka, żeby w jako takim spokoju móc zrobić resztę zakupów.
Jak dałam się wkręcić w steki z rekina ;).
16