Któraż z nas nie lubi czasu spędzonego w gronie najlepszych przyjaciółek. Ta chwila wytchnienia z dala od codziennych problemów, dzieci, które ciągle czegoś od ciebie chcą i psa, który co prawda przysparza Ci mnóstwa radości, ale jeszcze więcej sprzątania. Co robimy na takich spotkaniach? Siedzimy przy lampce wina, dobrym jedzeniu i rozmawiamy. O czym? No właśnie, o dzieciach które zostały, o tym psie, który bałagani, o tym kto robi takie fajne paznokcie, jakiego kremu używałam ostatnio i jak mi się sprawdził. Każda wyciąga z torebki ulubioną pomadkę, czy podkład i próbujemy, porównujemy i nabieramy chęci na nowe zakupy. Tak przynajmniej najczęściej wygląda to u mnie. Takie spotkania są niezwykle relaksujące i pozwalają wymienić różne tricki, doświadczenia i naładować się pozytywnie.
Relacja prosto z „Klubu Przyjaciółek Soraya”
20