Woskowe szaleństwo jakoś do tej pory mnie omijało. Owszem miałam ochotę spróbować ale raz, że woski tylko przez internet, a dwa nie miałam kominka i jakoś mi tak schodziło, żeby się na coś zdecydować. W końcu spróbowałam i zaczynam rozumieć ich fenomen.
Moje pierwsze woski Yankee Candle Passion Fruit Martini i Griled Peachers & Vanilla
1