Po kilku tygodniach przerwy w końcu zebrałam się w sobie i zrobiłam hybrydy. Tym razem padło na piękny pastelowy kolor Vasco 038 Creamy. Przyznam, że trochę się bałam takiego jasnego koloru, że nie będę umiała go położyć i będzie prześwitywał, albo będą widoczne mazy. Jak wyszło? Jak na 4 raz w życiu to chyba całkiem nieźle, sami zobaczcie.
Vasco 038 Creamy
To piękny i bardzo jasny kolor. Chyba jeszcze nigdy nie miałam tak jasnej hybrydy na paznokciach. Jak nazwa wskazuje ma to być kolor kremowy, ale mnie się wydaje, że ma w sobie jakąś odrobinkę pudrowego różu. Widać to szczególnie po otwarciu lakieru, bo na etykietach kolory wyglądają troszeczkę inaczej.
Nie potrzebnie obawiałam się nakładania tego lakieru, bo poszło mi to dość dobrze. Po pierwszej warstwie były widoczne prześwity, ale druga przykryła już wszystko. Ewentualne niedociągnięcia, które możecie zobaczyć na zdjęciach, to wina moich raczkujących umiejętności. Myślę jednak, że jak poćwiczę i zrobię jeszcze kilka razy manicure, to będzie już całkiem fajnie.
Zastanawiałam się, czy zrobić jeden kolor, czy może połączyć go z innymi, ale koniec końców zdecydowałam się na jeden. Jestem z niego naprawdę zadowolona, jest taki czysty i elegancki. Bardzo ładnie prezentuje się na paznokciach.
Prawda, że piękny? Dajcie koniecznie znać jak Wam się podoba taki jasny i świeży manicure? Mnie się on wydał dzisiaj przy tej szarej i zimnej pogodzie, bardzo wiosenny.
Jeśli używacie hybryd Vasco dajcie znać jak Wam się sprawują? Ja mam wrażenie, że baza mi gęstnieje, a używam jej dopiero 4 razy. Wszystko zawsze starannie zakręcam.
Jeśli jesteście ciekawi innych kolorów to rzućcie okiem też do tego wpisu: