Płyn micelarny to u mnie produkt pierwszej potrzeby. W dodatku zwykle nie wystarcza mi jedna butelka, bo mam dwie łazienki i rano zwykle korzystam z tej na górze, a w trakcie dnia lub wieczorem chętniej zmywam makijaż na dole. Swoją skórę oczyszczam zawsze wieloetapowo. Czyli najpierw wstępnie zmywam makijaż płynem micelarnym lub olejkiem, a potem jeszcze dwukrotnie myję żelem. Nigdy nie zapominam też o toniku. Nawilżający płyn micelarny Eveline, kupiłam całkiem przypadkiem podczas zakupów w Biedronce, a okazał się naprawdę godny plecenia.
Skusiła mnie przede wszystkim cena i duża pojemność. Z tego, co pamiętam, zapłaciłam za 400 ml nieco ponad 12 zł. Skład nie oszukujmy się jest drogeryjny, ale nie najgorszy i w porównaniu z innymi tego typu produktami wypada całkiem nieźle.
Skład:
Właściwości płynu:
Nawilżający płyn micelarny Eveline, to produkt 8 w 1:
- Skutecznie i łagodnie oczyszcza
- Usuwa nawet wodoodporny makijaż
- Długotrwale nawilża
- Odżywia i regeneruje
- Koi i łagodzi podrażnienia
- Odświeża i dodaje blasku
- Wzmacnia warstwę ochronną
- Redukuje oznaki zmęczenia

Działanie:
Nawilżający płyn micelarny Eveline jest przeznaczony do demakijażu twarzy, ust oraz oczu. Polecany do cery suchej i wrażliwej. Jest bezzapachowy i ma wodnistą konsystencję. Skóra po przetarciu płynem się nie lepi. Zmywa makijaż praktycznie od ręki. Zarówno podkład, pudry, jak i cienie, tusz, czy pomadkę. Nie umiem powiedzieć, jak radzi sobie z tuszem wodoodpornym, bo nie używam takiego.
Nie podrażnia mi oczu, nie szczypie, skóra nie jest zaczerwieniona. Nie odczuwam też po nim ściągnięcia, czy podrażnienia. Robi, co ma robić i w dodatku robi to dobrze. Duża butelka, przystępna cena i bardzo przyjemne działanie tylko zachęcają do zakupu. Prawdę mówiąc, nie spodziewałam się jakiegoś wielkiego szału, tymczasem płyn okazałam się naprawdę świetny.
Bardzo jestem ciekawa, czy używałyście micela Eveline ? Jakie są wasze odczucia na jego temat? Czy Wy też zużywacie tak dużo płynów micelarnych? Czy tylko mnie to tak dobrze idzie.