Zapach babcinej szafy? a może niekoniecznie? czyli o The Body Shop Smoky Poppy :)

The body shop mało Beurre corporel glowlifestyle.pl-001.pl-001

Jeśli dobrze pamiętam to w lutym miała swoją premierę nowa seria zapachowa The Body Shop, Smoky Poppy wzbogacona, ręcznie zbieranymi kwiatami maków z regionu Ankary w Turcji. Kolekcja ta odbiega od owocowych zapachów, do których wszyscy przywykli. Dla mnie jest orientalna, nieco mroczna i zmysłowa, nie jest to jednak zapach, który spodoba się każdemu. Kolekcja wzbudziła różne, czasem bardzo skrajne uczucia. Wiele osób twierdzi że zapach jest duszący i nie do zniesienia, że tak pachną ubrania z babcinej szafy;). Przeczytawszy te wszystkie opisy byłam pewna jednego, muszę koniecznie spróbować, któregoś kosmetyku z kolekcji Smoky Poppy. Coś mi także mówiło, że zapach mnie akurat się spodoba. Byłam więc bardzo zadowolona kiedy w moje ręce wpadło lutowe pudełko Shinybox, a w raz z nim masło The Body Shop Smoky Poppy, jeśli jesteście ciekawi, czy się z nim polubiłam zapraszam do dalszej lektury 🙂

Masełko jest zamknięte w typowym dla The Body Shop płaskim okrągłym pudełku, które w tej wersji jest czarne, z pięknym czerwonym makiem na wieczku. Konsystencja także jest typowa i masełko jest bardzo gęste i rzeczywiście maślane.

The body shop mało Beurre corporel glowlifestyle.pl-001.pl-004

Mimo zbitej konsystencji masło nabiera się i rozprowadza bez problemu. Wchłania się także bardzo przyzwoicie.

The body shop mało Beurre corporel glowlifestyle.pl-001.pl-005

Skóra po jego użyciu jest gładka miękka i odżywiona, nabiera gęstości i elastyczności. Mnie masła The Body Shop odpowiadają pod tym względem. Jak widzicie w moje ręce trafiło mniejsze 50 ml opakowanie, więc używałam go przede wszystkim na miejsca które najbardziej potrzebowały odżywienia i nawilżenia, najczęściej więc lądowało na nogach. Szczególnie na łydkach mam problem z bardzo suchą skórą, po stosowaniu masła The Body Shop Smoky Poppy całkowicie się go  pozbyłam. Kosmetyk jest także bardzo wydajny i nawet mniejsze opakowanie starcza na dość długo.

Dla ciekawych skład masła:

The body shop mało Beurre corporel glowlifestyle.pl-001.pl-006

Teraz kwestia, która pewnie najbardziej Was interesuje, a mianowicie zapach. Rozumiem już doskonale, że może się nie podobać, bo jak już wspominałam na samym początku nie jest to zapach dla każdego. Może i niektórym kojarzy się z babciną szafą , ale mnie zupełnie nie. Dla mnie jest to zapach mocny, nieco kadzidlany, bardzo zmysłowy, ciut przydymiony, dlatego masełko świetnie sprawdza mi się w wieczornej pielęgnacji. Zapach utrzymuje się na skórze całkiem długo, co mnie akurat cieszy. Chętniej spróbowałam bym także innych kosmetyków z kolekcji.

Jestem strasznie ciekawa, czy mieliście do czynienia z kolekcją The Body Shop Smoky Poppy i jak Wam spodobał się zapach maków 😉 ?

Wszystkich, którzy do tej pory wchodzili na moje wpisy z listy bloggera, proszę o dodanie bloga w Bloglovin, G+ lub zaprenumerowanie bloga przez e-mail, można to zrobić wpisując swojego maila na dole w prawej kolumnie. Na bieżąco są także aktualizowane wpisy na Facebooku.  Jak wiecie blog został przeniesiony i funkcjonuje teraz na własnej domenie i w WordPressie, dlatego blogger nie będzie już aktualizowany.