Ulubieńcy kwietnia 2015 :).

ulubieńcy kwietnia 2015 glowlifestyle.pl

Pisałam wam na FP, że blog miał małe problemy techniczne, notka o ulubieńcach była gotowa już wczoraj, ale przepadła w tajemniczych okolicznościach, więc dzisiaj biorę się za pisanie jeszcze raz. Mam nadzieję, że tym razem wszystko pójdzie bez problemu.

Ulubieńcy kwietnia 2015.

Żaden z kosmetyków nie był jeszcze opisywany na blogu, większość z nich pojawiła się u mnie pierwszy raz, tylko do jednego wróciłam po raz kolejny. Jednak każdy z nich ma w sobie coś co sprawiło, że sięgałam po niego z niezwykłą przyjemnością.

Pat&Rup  Relaksujący Balsam do rąk z trawą cytrynową i kokosem.

ulubieńcy kwietnia 2015 glowlifestyle.pl-002

Ten kosmetyk to moje pierwsze spotkanie z marką, mam niewątpliwą przyjemność się nim smarować dzięki Agnieszce z bloga Kosmetyki z Mojej Półki. Duży plus za opakowanie i dozownik w formie pompki, który niezwykle ułatwia i uprzyjemnia używanie. Zawiera 100% surowców naturalnych i ekologicznych, między innymi olej kokosowy, olejek z trawy cytrynowej, ekstrakt z cytryny, masło z oliwek, kwas hialuronowy i inne substancje roślinne natłuszczające i nawilżające. Jak widzicie same dobroci. Balsam przynosi szybkie ukojenie dla dłoni, a przy tym cudnie pachnie, nie wiem jak Wy, ale ja bardzo lubię kosmetyki z trawą cytrynową. Właśnie przez ten zapach mam ochotę co chwila po niego sięgać.

Joanna Peeling myjący z truskawką.

ulubieńcy kwietnia 2015 glowlifestyle.pl-003

Bardzo lubię te małe peelingi myjące od Joanny, w zimie super sprawdzał się waniliowy i kawowy, ale na wiosnę wolę bardziej owocowe zapachy. Truskawka skusiła mnie chyba swoim soczystym kolorem i pięknym zapachem, takim trochę landrynkowym. Te peelingi to świetne rozwiązanie dla osób, które nie lubią lub nie potrzebują mocnego ścierania. Ja lubię, ale znalazłam na to sposób i po prostu mieszam kosmetyk z cukrem i dopiero wtedy masuję skórę. Sprawdza się idealnie. Fajnym bajerem jest też to, że żel nie zmienia koloru i kiedy go rozcieramy na skórze pianka jest fajnie różowiutka i tak jakby chwilowo barwił nam skórę. Dzieci mają z niego mnóstwo radości, kiedy czasem pozwolę go im użyć.

Sanbios Krem ze śluzem ślimaka.

ulubieńcy kwietnia 2015 krem ze śluzem ślimaka

O zbawiennym wpływie kremów ze śluzem ślimaka na skórę trądzikową sporo się ostatnio naczytałam. W końcu i sama zapragnęłam przetestować działanie takiego kremu na sobie. Kosmetyk ma bardzo przyjemny i delikatny zapach i lekką konsystencję. Mimo, że jest to krem odżywczy wchłania się naprawdę bez problemu. Mam wrażenie że moja skóra go pije. Warto tu także zwrócić uwagę na bardzo przyjemny skład. Krem ma także właściwości rozjaśniające. Jednak, czy pomógł mi w walce z trądzikiem dowiecie się dopiero z jego pełnej recenzji, którą napiszę już niedługo.

Bebeauty Kremowy żel pod prysznic otulający zapachem śliwki.

ulubieńcy kwietnia 2015 glowlifestyle.pl-001

Ten żel ma chyba same plusy, jest duży -750 ml i tani – coś ok 7-8 zł. Jest także bardzo gęsty i kremowy. Producent deklaruje zawartość ekstraktów odżywczo-nawilżających i chyba rzeczywiście coś w tym jest, bo skóra po jego użyciu nie wymaga natychmiastowego smarowania balsamem. Nie jest wysuszona, ani ściągnięta przy tym żel ma naprawdę świetny zapach. Jeśli tak jak ja lubicie śliwki, koniecznie musicie się na niego skusić.

Tak się złożyło, że wszyscy kwietniowi ulubieńcy kuszą nie tylko działaniem, ale i zapachami. Może i nie stawiam zapachu kosmetyku na pierwszym miejscu, ale muszę przyznać, że jest to aspekt, który mocno uprzyjemnia mi używanie kosmetyków. Ciekawa jestem, czy chętniej używacie produktów, które mają przyjemne zapachy?, a może liczy się dla Was tylko działanie? Po co najchętniej sięgaliście w kwietniu?