- pHenomenal pianka samooplająca średnia 2-3 tygodnie 50 ml,
- balsam złuszczający 30 ml,
- rękawica do aplikacji.
Zestaw jest dodatkowo zapakowany w eleganckie tekturowe pudełko.
Początkowo miałam obawy, że taki zestaw będzie mało wydajny i wystarczy tylko na jeden raz, dlatego dwa pierwsze użycia przeprowadziłam oszczędnie. Nauczona doświadczeniem z innymi samoopalaczami bałam się też trochę, że narobię sobie plam. Moje obawy okazały się na szczęście zupełnie bezpodstawne i za trzecim razem już bardzo odważnie nałożyłam o wiele więcej pianki.
Zanim jednak zabierzemy się do rozprowadzania samoopalacza, należy oczyścić skórę peelingiem. W zestawie znajdziemy bardzo fajny balsam złuszczający, ma on dość spore i ostre drobinki, ale nie ich zbyt dużo. Świetnie sprawdził mi się do twarzy, szyi i dekoltu, nie używałam go na całe ciało, bo było mi po prostu szkoda produktu z tak dobrym składem zwłaszcza, że na całe ciało musiałabym go pewnie zużyć w całości. Zamiast niego zastosowałam ręcznie robiony peeling cukrowy.
Skład peelingu:
Dużym ułatwieniem jest wykonana z poliestru dołączona do zestawu rękawica, dzięki niej kosmetyk rozprowadza się naprawdę łatwo i szybko, a co najważniejsze bez smug. Nie brudzą nam się też ręce, czy paznokcie. Swoją rękawicę po wszystkim piorę w ciepłej wodzie z mydłem i praktycznie wszystkie zabrudzenia schodzą bez śladu. Schnie też dość szybko.
Piankę pHenomenal należy nakładać na czystą, suchą skórę. Trzeba to robić okrężnymi ruchami za pomocą wspomnianej rękawicy. Efekt jest praktycznie natychmiastowy, bo już w trakcie aplikacji widać jak skóra zmienia kolor, potem ten efekt się jeszcze wzmacnia. Kosmetyk nakładałam trzy razy. Zaczęłam pierwszego dnia wieczorem, a na drugi dzień nałożyłam go najpierw rano, a potem znowu wieczorem. Przed aplikacją nie należy używać balsamów nawilżających. Na kolana, łokcie, dłonie i stopy trzeba nakładać produkt cienką warstwą, a na koniec przetrzeć te miejsca wilgotną ściereczką.
Bardzo przyjemnie zaskoczyło mnie to, że pianka schnie od ręki, dlatego lepiej nakładać ją bez ociągania. Nie pozostawia żadnego filmu. Skóra po jej użyciu jest bardzo miła w dotyku i wygładzona. Praktycznie zaraz po aplikacji można się ubrać bez obawy, że pobrudzimy sobie ubrania. Pachnie bardzo delikatnie. Miałam początkowo wątpliwości, czy stosować piankę na twarz, bo jak wiecie mam skórę trądzikową, tłustą, ale wrażliwą. Jednak pani Klaudia z Vita Liberata rozwiała moje wątpliwości zapewniając mnie że „Kosmetyki Vita Liberata pozbawione są zapachu, parabenów , alkoholu i są szybkie oraz łatwe w użyciu. 80 % składników jest pochodzenia organicznego! Idealnie zanikające bez smug i zacieków, z technologią Moisture Lock – 72 godzinne nawilżania oraz bezzapachowe, co w produktach samoopalających jest ogromnym atutem.”
Moja skóra twarzy bardzo dobrze zniosła „opalanie”, nic jej nie podrażniło, ani nie wysuszyło, nie pojawiły się wypryski. Dużym plusem tej decyzji było to, że rano odpadło mi nakładanie podkładu, bo i bez niego buzia prezentowała się bardzo ładnie.
Piankę dostajemy w plastikowej butelce z pompką, zrobiłam zdjęcie pod słońce i możecie się na mim dopatrzeć ile kosmetyku zostało po tych trzech użyciach. Myślę, że odrobinę więcej niż połowa.
Za pierwszym razem piankę stosowałam bezpośrednio po depilacji, ale nie miałam w związku z tym żadnych nieprzyjemności, skóra nie piekła, ani nie została podrażniona, wręcz przeciwnie. Nie ma się jednak co dziwić, bo w składzie kosmetyku na pierwszym miejscu znajduje się znany z właściwości łagodzących aloes.
Skład pianki:
Najbardziej pewnie jesteście ciekawi efektów mojego opalania. Oto one – na górze neonowa biel, na dole opalenizna a’la Kim Kardashion ;):
Jak widzicie moje nogi nie tylko są nieznośnie białe, ale także, chociaż mam nadzieję, że tego już nie widzicie prześwitują na nich żyłki i popękane naczyńka. Pianka pHenomenal pomogła mi je trochę zamaskować, dzięki czemu poczułam się bardziej komfortowo.
Jestem niesamowicie zadowolona z efektu, opalenizna ma przede wszystkim bardzo ładny i naturalny brązowo-złoty kolor. Wyglądam jakbym wróciła z wakacji w tropikach, na których nigdy nie byłam ;), a nie posmarowała się kosmetykiem samoopalającym. Kilka osób pytało mnie, gdzie się tak pięknie opaliłam. Kosmetyk schodzi ze skóry bardzo równomiernie, szczególnie w dniach aplikacji. Widać to po zabarwieniu wody w wannie i wacików, którymi przecieram twarz. Jednak w pierwszych dniach skóra nie staje się jaśniejsza, a w przypadku pianki pHenomenal opalenizna może się utrzymywać nawet do 3 tygodni. Czy tak jest naprawdę dam Wam znać za jakieś dwa tygodnie.
Z całego serca mogę Wam, więc polecić opalanie z Vita Liberata, kosmetyki te możecie kupić na żywo w perfumerii Sephora, Zestaw Tanning Essentials Kit dostaniecie w cenie 139 zł. Myślę, że jest on dobrym rozwiązaniem do zabrania na wyjazd, albo jeśli macie jakąś imprezę gdzie na przykład trzeba ubrać sukienkę. Ładnie opalona skóra zawsze przyciąga wzrok.
A teraz najważniejsze – niespodzianka dla Was.
Konkurs Z Vita Liberata:
Jeśli także chcecie poczuć się jak gwiazda 😉 i macie ochotę na piękną naturalną opaleniznę jak po powrocie z egzotycznych wakacji – Zapraszam.
Do wygrania: Łatwy w aplikacji, luksusowy balsam nawilżający nadający cerze piękną, naturalną, złoto-brązową opaleniznę – Warm oraz rękawica do aplikacji. Nie musicie się obawiać zbyt mocnego efektu balsam nadaje się nawet do bardzo jasnych cer.
Aby wziąć udział w konkursie należy wyrazić chęć w komentarzu i dokończyć zdanie:
Podobam się sobie bo…
Bardzo Was także proszę o polubienie fanpage Vita Liberata i GLOW.lifestyle.
Będzie mi także niezmiernie miło jeśli w dowolny sposób udostępnicie informację o konkursie.
Dla ułatwienia wzór zgłoszenia:
Podobam się sobie bo….
lubię fanpage Vita Liberata i GLOW.Lifestyle jako:
informacja o rozdaniu: TAK/NIE
Regulamin konkursu:
- Organizatorem konkursu jest blog GLOW.lifestyle, a fundatorem nagrody jest firma Vita Liberata Polska.
- Czas trwania zabawy to 14.05.2015 do 30.05.2015 roku do godziny 23.59.
- Nagrodą jest delikatnie brązujący zestaw Warm oraz rękawica do aplikacji.
- Z dodanych zgłoszeń wybiorę jedno i wyniki zostaną ogłoszone w ciągu 5 dni od zakończeniu rozdania, pojawią się na na blogu oraz na fanpage na facebooku. Na adres czekam 3 dni i w razie nie zgłoszenia się wybieram kolejną osobę.
- Wysyłka odbywa się na terenie Polski.
- Nagroda zostanie wysłana bezpośrednio przez Vita Liberata Polska.
- Należy być osobą pełnoletnią
- Aby wziąć udział w konkursie należy: – wyrazić chęć w komentarzu i dokończyć zdanie ” Podobam się sobie bo..” (krótko i z poczuciem humoru 😉 ).
- Bardzo Was także proszę o polubienie fanpage Vita Liberata i GLOW.lifestyle.
- Biorąc udział w rozdaniu zgadzasz się na przetwarzanie danych osobowych (dotyczy danych adresowych do wysyłki)
- Konkurs nie podlega przepisom Ustawy z dnia 29 lipca 1992 roku o grach i zakładach wzajemnych (Dz. U. z 2004 roku Nr 4, poz. 27 z późn. zm.).
Mam nadzieję, ze konkurs się Wam spodobał, zapraszam Was bardzo serdecznie do udziału i życzę powodzenia 🙂.