Denko miało być na blogu już pod koniec kwietnia, ale niestety nie starczyło mi czasu. Nie wszystkie kosmetyki zużyłam w jeden miesiąc, większość po prostu skończyła mi się w kwietniu.
- Twarz
- Tonik z serii 3 kroki Clinique nr 2 do cery normalnej i mieszanej – jest świetny i na pewno jeszcze nie raz do niego wrócę.
- Żel micelarny do mycia i demakijażu Bebeauty do cery suchej i wrażliwej – ostatnio mój ulubiony żel do mycia buzi, jak tylko znajdę się w pobliżu Biedronki to na pewno kupię następne opakowanie.
- Mydełko do mycia buzi Kanebo – doskonale zastępuje żel, tonik i maski oczyszczające. Naprawdę świetne i starcza na bardzo długo , ale cena może odstraszyć.
- Medioderm nawilżająca niepieniąca się emulsja myjąca – dla osób chorych na egzemę łuszczycę i atopowe zapalenie skóry, kupiłam ją za radą pani w aptece jako coś delikatnego do mycia buzi, ale w końcu zużyłam do mycia ciała. Fajnie nawilżała, radziła sobie nawet z wysuszonymi po depilacji łydkami.
- Ciało
- Joanna Naturia nawilżający balsam do ciała z grejpfrutem – bardzo ładnie pachnie i dość dobrze nawilża, ale nie radzi sobie z mocno przesuszoną skórą.
- Alterra emulsja do ciała trawa cytrynowa i morela – rewelacyjnie nawilża i wygładza nawet najbardziej przesuszoną skórę, niestety wchłania się całe wieki.
- Bebeauty ujędrniające masło do ciała z ekstraktem z guarany – dość fajne, a przede wszystkim tanie masło, troszkę tłustawe, mogłoby lepiej pachnieć.
- Włosy
- Szampon jajeczny z Apteczki Babuni Joanny – świetny, pisałam już o nim kilka razy.
- Szampon Babydream – bardzo delikatny, dobrze zmywa oleje. Można używać jako żel do mycia twarzy lub pod prysznic. Koniecznie trzeba po nim nałożyć odżywkę bo plącze włosy.
- Odżywka Argan Oil Joanna do włosów suchych i zniszczonych – jedna z gorszych odżywek jakie miałam. Moje włosy były po niej sianowate i wyglądały gorzej niż bez odżywki. Zużyłam ją do golenia nóg :).
- Maska jajeczna odżywcza Joanna z Apteczki Babuni – naprawdę świetna maska za niewielkie pieniądze. Włosy po jej użyciu są odżywione, wygładzone, błyszczące. Ostatnio nie widzę jej w sklepach, ale jeśli tylko znajdę na pewno kupię.
- Kosmetyki kolorowe
- Fluid matujący Lirene – zawiera mikrogąbeczki, witaminę E i wosk pszczeli. Skóra ma być po nim aksamitna i matowa przez długi czas. Dość fajny dobrze wygląda na twarzy, średnio kryjący nie daje efektu maski, ale niestety u mnie zmatowiona skóra jest co najwyżej przez godzinę.
Mam nadzieję, że w maju wykańczanie pójdzie mi równie dobrze. 🙂