Uzdrovisko Wieczorny krem przeciwzmarszczkowy – czarny tulipan i trehaloza

 krem przeciwzmarszczkowy  uzdrowisko


Kochani, witajcie w Nowym Roku. Końcówka poprzedniego zafundowała mi taki ból kręgosłupa, że nawet nie myślałam o siedzeniu przed komputerem, bo zwyczajnie nie dałabym rady. Na szczęście jest już lepiej, a ja powoli wracam do pisania. 2020 rok zacznę wpisem o kremie przeciwzmarszczkowym na noc nowo poznanej marki Uzdrovisko.

Wieczorny krem przeciwzmarszczkowy – czarny tulipan i trehaloza

Markę Uzdrowisko poznałam w listopadzie, kiedy to miałam przyjemność uczestniczyć w BEAUTY FAIR INFLUENCERS.

Wcześniej widywałam te kosmetyki na blogach, ale sama ich nie próbowałam. Najbardziej z całej oferty zainteresowała mnie seria z czarnym tulipanem, która jest przeznaczona do cery dojrzałej. Ma ona za zadanie redukować zmarszczki, ujędrniać, poprawiać elastyczność, odżywiać oraz nawilżać.

Wieczorny krem przeciwzmarszczkowy to fitoceutyk stworzony dla kobiet, które świadomie chcą odkrywać dojrzałe piękno. Pragną dbać o swoją skórę skutecznie, ale naturalnie. Dzisiaj obchodzę 41 urodziny, czyli krem wydaje się do mnie idealnie pasować. Czego bym sobie życzyła od takiego kosmetyku? Aby
zmarszczki były mniej widoczne, a skóra wzmocniona, wygładzona, nawilżona i zagęszczona. Czy tak się stało? Już wam opowiadam.

krem przeciwzmarszkowy

Zacznę od opakowania, bo jest to bardzo fajny słoiczek z ciemnego szkła. Może pompka byłaby bardziej higieniczna, ale prawdę mówiąc używam kremu sama i w sumie mi to, aż tak nie przeszkadza.

Krem ma ładny, ale dość wyraźny zapach. Jest treściwy, jednak nie jest ciężki. Rozsmarowuje się dobrze i bez większego problemu wnika w skórę. W trakcie smarowania jest taki jakby śliski. Jeśli używacie kremów do rąk z gliceryną, to one zachowują się bardzo podobnie. W sumie w jego składzie jest gliceryna, więc wszystko by się zgadzało. Zostawia lekki film ochronny, jednak w przypadku kremu na noc nie jest to dla mnie uciążliwe. Jest to jeden z tych kremów, które lekko zastygają na skórze, ale naprawdę minimalnie.

krem przeciwzmarszczkowy

Skład:

Aqua/Water, Tripelargonin, Butyrospermum Parkii (Shea) Butter, Propanediol, Glyceryl Stearate,Cocos Nucifera (Coconut) Oil, Trehalose, Cetearyl Alcohol, Glycerin, Sodium Stearoyl Glutamate, Maltodextrin,  Caesalpinia Spinosa Gum, Caesalpinia Spinosa Fruit Extract, Tulipa Gesneriana Flower Extract, Tilia Platyphyllos Flower Extract, Kappaphycus Alvarezii Extract, Caprylyl Glycol, Citric Acid, Parfum/ Fragrance, Hydroxyacetophenone,1,2-Hexanediol,  Potassium Sorbate, Sodium Benzoate

W składzie kremu znajdziemy między innymi:

  • Czarny tulipan (100% zalecanej dawki)
  • Trehaloza (100% działającej dawki)
  • Fermenty olejowe i olej kokosowy
  • masło Shea,
  • dwa biocukry ujędrniająco-nawilżające
  • ekstrakt z lipy
krem przeciwzmarszczkowy

Tak jak wspomniałam mimo bogactwa składników krem nie jest cięzki. Ja mam, jak wiecie albo i nie cerę mieszaną, w strefie T w kierunku tłustej, ze skłonnościami do trądziku, ale też dojrzałą i nawet dla mnie krem mógłby być ciut mocniejszy. Po nałożeniu skóra robi się naprawdę miękka, nawilżona i elastyczna, jednak rano czuję lekki niedosyt. Nie dzieje się tak każdego dnia, ale kiedy skóra jest na przykład mocniej przesuszona, wtedy sam ten krem to dla niej za mało. Dlatego myślę, że dla suchej skóry stosowany solo mógłby nie wystarczyć.


Zdecydowanie lepiej sprawdza mi się, kiedy daje pod niego serum olejowe, krem wtedy tworzy warstwę okluzyjną i skóra rano jest w o wiele lepszej formie. Nie bywa ściągnięta ani przesuszona. Od prawie dwóch miesięcy krem ten stosowałam codziennie i nie zauważyłam, żeby podrażnił czy zapychał moją skórę, co bardzo mnie cieszy.


Dajcie mi koniecznie znać czy znacie firmę Uzdrovisko i jej kosmetyki, ja ogromnie jestem ciekawa ich esencji olejowych i chętnie się kiedyś na nie skuszę. Z tego, co widzę kosmetyki Uzdrovisko można dostać w Drogeriach Super Pharm. Cena kremu to ok. 59 zł, więc jak na naturalny kosmetyk z dobrym składem całkiem ok.