Krem odżywczy na noc Diamond Cellular z kwasem salicylowym

Krem odżywczy na noc z kwasem salicylowym

Krem na noc do mojej skóry to nie lada wyzwanie, zresztą na dzień też. Nie dość, że wybredna, nie dość, że kapryśna, nie dość, że z niedoskonałościami to jeszcze po 40. Wymaga, więc już nieco mocniejszej pielęgnacji, dlatego Krem odżywczy na noc Diamond Cellular wydał mi się ciekawym rozwiązaniem. O tym, jak się sprawdził, dowiecie się za chwilę.

Producent mówi nam, że w kremie znajdziemy luksusowe połączenie drogocennych składników naturalnych oraz przełomowej technologii. Zawiera ekskluzywny eliksir: mieszankę prawdziwego diamentu i białej trufli.

Kluczywomy składnikami kremu są:

  • Kwas salicylowy: pomaga stymulować odnowę komórkową oraz delikatnie złuszcza, dzięki czemu skóra wygląda młodziej.
  • Kompleks Eternal Beauty (łączący 3 składniki aktywne: ekstrakt z mirtu, kompleks proteinowy i antyoksydanty): poprawia powierzchnię skóry, wygładza, chroni przed niekorzystnym działaniem wolnych rodników oraz czynników zewnętrznych i wzmacnia naturalne właściwości obronne cery.

Skład:

Krem odżywczy na noc

Czym krem odżywczy na noc mnie przede wszystkim skusił?

Po pierwsze zawartością kwasu salicylowego, który dobrze sprawdza się przy cerze z niedoskonałościami. Po drugie działaniem anti-age, odmłodzeniem skóry i obietnicą promiennego wyglądu. Przyznam także, że eleganckim i schludnym wyglądem też.

Krem odżywczy na noc Oriflame ma bardzo fajną konsystencję, jest tak pośrodku, ani lekki, ani ciężki. Wchłania się bardzo przyjemnie. Pierwsze co zauważyłam to, że ładnie wygładza skórę. Jak się potem okazało może to być wpływ silikonów, które są w nim zawarte. Jest w nim także sporo emolientów, a one też zmiękczają skórę. Poza tym nie należy go łączyć z innymi produktami z kwasem czy retinolem. Mnie się oczywiście to udało. Pod niego nałożyłam emulsję, ze słabymi, ale jednak kwasami, a na niego punktowo krem na niedoskonałości z retinolem. Jakoś tak z rozpędu to zrobiłam nie myśląc w ogóle o konsekwencjach i pięknie mi schodziła skóra z brody. Wy tak nie róbcie.

Krem ożywczy na noc z kwasem salicylowym

Czy krem odżywczy na noc oprócz tego, że wygładził skórę, trochę ją także rozjaśnił. Zmarszczki mi nie zniknęły, ale też i nie pogłębiły się. Chcę jeszcze poruszyć jedną kwestię, w czasie kiedy używałam kremu moja skóra początkowo się poprawiła, jednak po czasie się zbuntowała i zaczęła szaleć. Sporo niedoskonałości pojawiło mi się na brodzie, ale też i na czole, a najwięcej chyba na szyi. Krem trochę je łagodził i rano skóra była wyciszona, ale w ciągu dnia wszystko wracało. Nie wiem, czy to wina kwasu salicylowego, czy substancji, które co prawda sprawiają, że skóra jest fajnie wygładzona, jednak dodatkowo ją oblepiają. Po odstawieniu kremu moja skóra powoli się poprawia. Jak widzicie zużyłam całe opakowanie kremu. Ze względu, jednak że na jego skład, cenę i to jak moja skóra po nim szaleje, więcej się na niego nie skuszę.

Dajcie koniecznie znać, jak pielęgnujecie swoją skórę wieczorem? Używacie kosmetyków anti-age ?

Oriflame Possess The Secret perfumy, które zachwycają

3 dni 3 maski Oriflame Love Nature