Intensywne Serum Liftingujące Zmarszczki z jadem żmii od DermoFuture

Intensywne Serum Liftingujące Zmarszczki z jadem żmii Demofuture

W mojej pielęgnacji twarzy coraz częściej przewijają się kosmetyki przeciwzmarszkowe. Z ciekawością sięgnęłam, więc po Intensywne Serum Liftingujące Zmarszczki z jadem żmii od DermoFuture. 

Jad żmii ujędrnia skórę, redukuje głębokie zmarszczki, poprawia owal twarzy oraz zapobiega fotostarzeniu się skóry. Jad żmii, który znajduje się w tym kremie to peptyd SYN-AKE, mający działanie zbliżone do botoksu.  Blokuje on powstawanie zmarszczek poprzez hamowanie skurczów mięśni, które są odpowiedzialne za mechaniczne starzenie się skóry. Składnik ten został okrzyknięty następcą hexapeptide, który zawiera z kolei inny specyfik DermoFuture  Intensywny wypełniacz zmarszczek

Intensywne Serum Liftingujące Zmarszczki z jadem żmii Demofuture

Producent deklaruje nam, że INTENSYWNE SERUM LIFTINGUJĄCE ZMARSZCZKI działa jak botoks, rozluźniając i hamując skurcze mięśniowe, a tym samym zapobiega powstawaniu i pogłębianiu się zmarszczek. SYN-AKE nie jest toksyczny ani nie działa antygenowo, dzięki czemu można go stosować w sposób ciągły bez obaw, że nagle kosmetyk przestanie działać efektywnie. Peptyd ten silnie spłyca zmarszczki mimiczne. Linie na czole, szyi, bruzdy na policzkach, czy zmarszczki wokół oczu z dnia na dzień stają się coraz mniej widoczne, a kąciki ust wyraźnie uniesione. Owal twarzy, który z wiekiem traci jędrność, wygładza się i unosi.

Intensywne Serum Liftingujące Zmarszczki z jadem żmii Demofuture

Brzmi bardzo dobrze, ale jak jest w rzeczywistości?

Intensywne Serum Liftingujące Zmarszczki z jadem żmii od DermoFuture to już trzeci kosmetyk w strzykawce tej firmy, który miałam okazję zużyć i muszę przyznać, że jak do tej pory najprzyjemniejszy. SYN-AKE jest zdecydowanie łagodniejszy i przyjemniejszy w stosowaniu niż hexapeptide.  Skóra nie drętwiej nie szczypie ani nie mrowi. Dodatkowo kosmetyk ten miał rewelacyjną konsystencję. Lekką i niezwykle przyjemną. Rozsmarowywał się i wchłaniał w mgnieniu oka. Świetnie sprawdzał mi się zarówno w pielęgnacji wieczornej, jak i rano pod makijaż. Skóra po jego użyciu była przyjemna wygładzona, miła w dotyku i wyglądała lepiej. Nie zauważyłam jednak radykalnego zmniejszenia zmarszczek, ale i nie spodziewałam się tego jakoś szczególnie. Za to wydaje mi się, że skóra stała się bardziej jędrna, gęsta i wyglądała lepiej. Smarowałam się nim z taką przyjemnością, że koniec końców nie zdążyłam zrobić zdjęcia samego kremu, bo któregoś dnia mi się po prostu niespodziewanie skończył. Może gdyby serum starczyło na dłużej, wtedy efekt byłby bardziej widoczny, a tak 10 ml produkty, mimo iż jest naprawdę wydajny i wystarczy użyć niewiele, zużyłam w niecały miesiąc. Z tym że tak jak już wspomniałam kosmetyk był, tak przyjemny, że nie żałowałam go sobie ani trochę. Nie podrażniał mojej cery, nie zapychał i nie miałam absolutnie żadnych nieprzyjemnych skutków jego używania. Jeśli miałabym polecić Wam, któreś z trzech Intensywnych serum w strzykawkach, to byłoby to zdecydowanie to z jadem żmii.

Intensywne Serum Liftingujące Zmarszczki z jadem żmii Demofuture

Skład:

Intensywne Serum Liftingujące Zmarszczki z jadem żmii Demofuture

Produkt trafił do mnie w ramach akcji w ramach akcji Testuję z Twoim Źródłem Urody.

Mielibyście ochotę na serum z jadem żmii, czy raczej boicie się takich specyfików? A może jeszcze nie potrzebujecie tak intensywnej pielęgnacji przeciwzmarszczkowej? 

 Linki do pozostałych strzykawkowych serów:

Intensywnie wygładzający eliksir pod oczy DermoFuture

Intensywny wypełniacz zmarszczek DermoFuture i botox może jeszcze poczekać