Obudziłam się dzisiaj rano z okropnie przesuszoną skórą twarzy, szczególnie jednak dokuczała mi skóra pod oczami. Nie śpię ostatnio dobrze w gratisie dochodzą, więc także worki i cienie. To przypomniało mi, że mam w zapasie kilka opakowań płatków pod oczy, po które do tej pory nie udało mi się sięgnąć. Pierwsze wpadły mi w ręce Hydrożelowe płatki pod oczy Exclusive Cosmetics, które znalazłam w ostatnim Shinyboxie.
Właściowości
Hydrożelowe płatki pod oczy Exclusive Cosmetics zawierają odmładzający olej arganowy oraz koncentrat intensywnie nawilżających składników aktywnych. Ta specjalna formuła sprawia, że skóra w okolicach oczu staje się nawilżona i zrelaksowana, a zmarszczki mniej widoczne, przynajmniej tak przedstawia nam to producent. Jednak czy w rzeczywistość jest zgodna z jego obietnicami?
Skład:
Powiem Wam, że do tej pory byłam dość sceptycznie nastawiona do tego typu gadżetów. Jakoś nie wydawało mi się, że coś takiego może zdziałać cuda. Dodatkowo miałam wrażenie, że sama aplikacja będzie upierdliwa i że trzeba będzie leżeć te pół godziny plackiem, żeby płatki nie spadły.
Aplikacja
Co do aplikacji to od razu przyznaje, że początkowo nie wiedziałam jak się za nią zabrać i oczywiście przykleiłam płatki odwrotnie. Co możecie zobaczyć na zdjęciu z Instagrama :D.
Potem uznałam, że przykleiłam je za daleko oczu, więc dałam bliżej. Jednak to nie był dobry pomysł, bo skóra zaczęła piec i szczypać. W końcu zerknęłam na stronę producenta i okazało się, że płatki mam przyklejone odwrotnie. Odkleiłam je więc jeszcze raz i przeniosłam ciut dalej od oczu. Tym razem udało się prawie idealnie, chociaż jak widać krzywo.
Wygoda
Nie przeszkadzało to jednak płatkom zadziałać, bo kiedy udało mi się je już dobrze położyć, okazały się bardzo komfortowe. Skóra mnie nie szczypała i czułam, że staje się coraz bardziej ukojona. Okazało się też, że mimo wielokrotnego przyklejania i odklejania Hydrożelowe płatki pod oczy Exclisive Cosmetics trzymają się rewelacyjnie i wcale nie muszę leżeć, żeby nie odpadły. Tak fajnie się w nich czułam, że aż nie chciało mi się ich ściągać, więc w końcu nosiłam je na pewno dłużej niż pół godziny.
Działanie
W końcu je jednak zdjęłam i muszę Wam powiedzieć, że byłam pod ogromnym wrażeniem. Skóra pod oczami wyglądała cudowanie. Worki zniknęły, cienie się rozjaśniły, a zmarszczki były o wiele mniej widocznie. Sama skóra była nawilżona, ukojona, ładnie napięte i tak gładka, że odróżniała się mocno od reszty twarzy.
Naprawdę nie wiem, czemu ja do tej pory nie używałam płatków pod oczy, no przecież one są genialne. Wystarczy pół godziny i po zmęczeniu i nieprzespanej nocy nie ma śladu. To świetne rozwiązanie przed imprezą, czy innym ważnym wyjściem, kiedy trzeba po prostu wyglądać dobrze. Jeśli tak jak ja podchodzicie do płatków pod oczy z pewną dozą nieufności spróbujcie koniecznie, bo zdecydowanie warto!
Właśnie szukam takich, które najbardziej się opłacają. Podobno azjatyckie są fajne i jest ich dużo, przez co najlepiej się opłacają.
Dajcie mi koniecznie znać czy używacie płatków pod oczy i jakie polecacie, bo ja mam zamiar do nich regularnie wracać :).