Bioderma Photoderm Nude Touch SPF 50 + i nawilżający płyn micelarny Hydrabio

Bioderma Photoderm Nude Touch SPF 50 + i nawilżający płyn micelarny Hydrabio


Dzisiaj chce wam opowiedzieć o dwóch dermokosmetykach marki Bioderma, które doskonale nadają się do wakacyjnej kosmetyczki. Dzięki nim zdecydowanie możemy zaoszczędzić miejsce. Płyn micelarny to wersja podróżna, a podkład zastąpi nam też krem z filtrem. Mamy, więc makijaż i ochronę przed słońcem w jednym.


Nawilżający płyn micelarny do oczyszczania twarzy i demakijażu Bioderma Hydrabio H2O

Bioderma Photoderm Nude Touch SPF 50 + i nawilżający płyn micelarny Hydrabio

Płyn micelarny jest mi znany od bardzo dawna, chociaz przyznam że niebieskiej wersji jeszcze nie miałam. Na szczęście okazała się tak samo fajna, jak wersja różowa czy zielona.

O dwóch porzednich możecie poczytać klikając w linki:

Wykończeni z kwietnia i maja:) – wersja różowa

Bioderma Sebium H2O Płyn micelarny do oczyszczania twarzy i zmywania makijażu – wersja zielona

Dzisiaj natomiast opowiem Wam o wersji niebieskiej, czyli o nawilżającym płynie micelarnym do oczyszczania twarzy.

Bioderma Photoderm Nude Touch SPF 50 + i nawilżający płyn micelarny Hydrabio


Jest to produkt przeznaczony do skóry odwodnionej i wrażliwej. Ma bardzo delikatny zapach i jak to zwykle płyny micelarne wodnistą konsystencję. Nie pieni się i nie pozostawia na skórze lepkiego filmu. Za to doskonale zmywa makijaż zarówno twarzy, jak i oczu. Czasem zdąży mi się, że tusz do rzęs jest lekko niedomyty, ale to chyba bardziej wina mojej nieuwagi niż płynu. Stosuję go jako pierwszy krok wieczornego oczyszczana skóry i sprawdza mi się bardzo dobrze. Potem zawsze myję buzię żelem.


Płyn nie podrażnia ani nie wysusza skóry i ja tak samo, jak z dwóch poprzednich jestem z niego bardzo zadowolona.


Skład:

Aqua/Water/Eau, Glycerin, PEG-6 Caprylic/Capric Glycerides, Disodium Edta, Mannitol, Xylitol, Cetrimonium Bromide, Rhamnose, Niacinamide, Hexyldecanol, Sodium Hydroxide, Pyrus Malus (Apple) Seed Extract, Brassica Campestris (Rapessed) Sterols, Tocopherol, Fragrance (Parfum). [BI 546].


Ochronny podkład mineralny Bioderma Photoderm Nude Touch SPF 50+

Bioderma Photoderm Nude Touch SPF 50 + i nawilżający płyn micelarny Hydrabio


Powiem wam, że to jest przedziwny kosmetyk. Zacznę od tego, że jest całkiem płynny, praktycznie jak woda. Poza tym w trakcie nakładania jest jak olejek, za to, kiedy go już nałożymy ma suche pudrowe wykończenie. Jest to bardziej taki suchy olejek. Jest to produkt doskonały dla osób, które dbają o ochronę przeciwsłoneczną swojej skóry, ale nie chcą się rozstawać z makijażem. Dla mnie krem nawilżający, krem z filtrem i podkład to latem za dużo. Skóra jest obciążona i świeci się bardzo szybko. Szukam więc produktów, lekkich i takich, które pozwolą mi ograniczyć poranną pielęgnację do minimum.

Pod podkład Bioderma Photoderm Nude Tuch spokojnie mogę nałożyć krem nawilżający, a on już załatwia i filtr i kosmetyk do makijażu. Krycie ma średnie w kierunku niskiego, dla mnie na lato wystarczające. Ładnie wyrównuje koloryt i sprawia, że skóra jest jednolita i wygląda ładnie. Jedyne co to ja mam za jasny kolor, wolałabym zdecydowanie ciemniejszy odcień.

Bioderma Photoderm Nude Touch SPF 50 + i nawilżający płyn micelarny Hydrabio

Na szczęście dość dobrze dopasowuje się do koloru skóry i potraktowany bronzerem nie wygląda źle. Ostatnio opalam twarz specjalnymi kropelkami brązującymi, bo w porównaniu do reszty ciała, była dużo jaśniejsza. Na takiej ciemnej opalonej skórze, wydaje mi się, że podkład wygląda jeszcze lepiej, nie widać prawie wcale, że jest za jasny.


Jest to produkt przeznaczony do skóry tłustej i mieszanej, czyli takiej jak moja. Nie zrażajcie się ani jego wodnistą konsystencją, ani tym, że wydaje się tłusty. Zachowuje się jak suchy olejek. Jest śliski i dzięki temu bez problemu możemy go rozsmarować, ale kiedy już to zrobimy, skóra robi się sucha i matowa. Ja oprószam go moim ulubionym ostatnio pudrem od Teaology i spokojnie wytrzymuje ok. 4 godziny, zanim zacznę się świecić. U mnie to bardzo dużo. Przy czym to świecenie jest dość subtelne i skóra nie wygląda, jak posmarowana olejem, a tak to się zwykle u mnie kończyło.

Podkład w żaden sposób nie podrażnia, a ni nie zapycha mojej skóry i naprawdę bardzo go polubiłam. U mnie nie ciemnieje i trzyma się praktycznie cały dzień, chociaż tak jak wspomniałam po paru godzinach zaczynam się świecić.


Skład:

Zinc Oxide [Nano], Dimethicone, Isododecane, Isostearyl, Isostearate, Butyrospermum Parkii (Shea) Butter Extract, Titanium Dioxide [Nano], Propylheptyl Caprylate, Dipropylene Glycol, Methyl Methacrylate Crosspolymer, Silica, Polymethylsilsesquioxane, Iron Oxides (CI 77492), Aqua/Water/Eau, Polyhydroxystearic Acid Hdi/Trumethylol Hexyllactone Crosspolymer, PEG-10 Dimethicone Polysilicone-11, Triethoxycaprylylsilane, Salicylic Acid, Butylene Glycol, Iron Oxides (CI 77491), Capryloyl Glycine, Propyl Gallate, Iron Oxides (CI 77499), Hydrogenated Lecithin, Caprylyl Glycol, Decyl Glucoside, Tocopherol, Ectoin, Mannitol, Xylitol. [BI 740]


Podsumowując, bardzo polubiłam oba kosmetyki Biodermy, oba dobrze się u mnie sprawdziły i oba mogę wam polecić, no chyba, że jesteście zafiksowane na czysto naturalne składy, to wtedy nie. Szczególnie podkład Bioderma Photoderm Nude Touch SPF 50+ mnie zaskoczył swoją formułą, nigdy nie miałam do czynienia z takim kosmetykiem.


Dajcie koniecznie znać czy lubicie dermokosmetyki Bioderma, a może znacie nawilżający płyn micelarny lub podkład mineralny Bioderma Photoderm Nude Touch SPF 50+ ?