W moim wieku odpowiednia pielęgnacja cery to podstawa. Czterdziestka niestety zobowiązuje i o skórę trzeba dbać podwójnie. Zawsze byłam bardzo ciekawa kosmetyków z kolagenem, z przyjemnością więc sięgnęłam po Mesoobost Colagen Forte żel do mycia twarzy i maskę.

Zacznę od żelu do twarzy, bo to właśnie po niego sięgnęłam pierwszego i jeśli miałabym wybrać ulubieńca z tej dwójki, to byłby to właśnie żel do mycia twarzy z kolagenem.

COLLAGEN FORTE KOLAGENOWY ŻEL MYJĄCY DO TWARZY

Wygląda dość niepozornie, zwykła plastikowa tuba i ładny design. Pierwsza myśl to, że przypomina dermokosmetyk. Niestety niechcący zrzuciłam tubkę z żelem z umywalki, spadła na płytki i ubił się kawałek zakrętki. Opakowanie jest więc dość delikatne albo niefortunnie upadło. Za to w środku już nie jest wcale tak zwyczajnie. Kolagenowy żel do twarzy Mesoboost Collagen Forte ma się czym pochwalić. Zaskoczył mnie niecodzienną formułą, skutecznością, krótkim i całkiem przyjemnym składem oraz tym, że jest niesamowicie wydajny.

Żel w środku jest przezroczysty i bardzo gęsty, w ogóle nie spływa z dłoni, a w trakcie mycia zmienia się w aksamitną, delikatną piankę. Jest trochę jak połączenie olejku do mycia z żelem. Mimo iż zawiera delikatne substacje myjące jest bardzo skuteczny. Ja co prawda zawsze najpierw używam płynu micelarnego lub olejku do demakijażu, a potem dopiero myję twarz żelem. Przetestowałam jednak na potrzeby wpisu zmywanie makijażu samym żelem i muszę przyznać, że poradził sobie znakomicie.

Skład:

Aqua, Decyl Glucoside, Caprylyl/Capryl Glucoside, Hydrolyzed Collagen, Glycerin, Coco Glucoside, Glyceryl Oleate, Xanthan Gum, Phenoxyethanol, Sodium Hyaluronate, Parfum, Ethylhexylglycerin. 

Moim zdaniem jest naprawdę skuteczny, a przy okazji bardzo delikatny. Nie ściąga i nie podrażnia w żaden sposób skóry. Nie wywołuje pieczenia ani podrażnienia. Dawno nie miałam tak przyjemnego kosmetyku do mycia twarzy i gdyby nie jego wysoka cena z tego, co widzę 100 zł za 100 ml, to chętnie bym go sobie kupiła, gdy to opakowanie mi się skończy.

COLLAGEN FORTE KOLAGENOWA MASKA DO TWARZY

Tutaj mamy już piękne opakowanie z pompką. Wydawać by się mogło, że lepsze i mniej problematyczne. Tymczasem ja miałam z nim śmieszną historię. Chciałam użyć maski, wyjęłam ją z opakowania nacisnęłam pompkę i nic. Nacisnęłam więc drugi raz i trzeci i dzieciaty i dalej nic. Nie liczyłam dokładnie, więc nie dam sobie ręki uciąć, ale musiałam chyba nacisnąć pompkę z 40 razy, zanim udało mi się wydobyć ze środka kosmetyk.

Kolagenowa maska Mesoboost ma bardzo przyjemną kremową formułę i delikatny zapach. Rozprowadza się ją bez problemu. Prawdę mówiąc, zachęcona dobrym składem żelu do mycia twarzy, nie rzuciłam nawet okiem na skład maski. Stosowałam ją zadowolona jako typową maskę nocną. Nakładałam wieczorem i zostawiałam na całą noc. Po jakimś czasie gdzieś na Instagramie rzuciło mi się w oczy, że maska wcale nie ma tak idealnego składu. Zerknęłam na opakowanie i rzeczywiście.

Skład:

Aqua, Butyrospermum Parkii Butter, Hydrolyzed Collagen, Isopropyl Myristate, Stearic Acid, Cocos Nucifera Oil, Cetyl Alcohol, Stearyl Alcohol, Paraffinum Liquidum, Glyceryl Stearate, Dimethicone, Kaolin Clay, Phenoxyethanol, Parfum, Xanthan Gum, Ethylhexylglycerin, Sodium Hydroxide.

Początek bardzo fajny, ale im dalej w las, no zresztą sami widzicie. Po co tu ta parafina to ja naprawdę nie wiem. Myślę, że maska mogłaby się obyć spokojnie bez niej. Ciut za parafiną znajduje się też silikon. Po odkryciu składu pomyślałam przez chwilę, że będę jej jednak używać według wskazań producenta, czyli zmywać po 15 minutach. Okazałam się jednak na to zbyt leniwa. Zresztą prawda jest taka, że maska nie wyrządziła mojej skórze żadnej szkody, wręcz przeciwnie.

Po użyciu maski skóra wygląda lepiej, jest bardziej nawilżona, napięta, elastyczna. Dzięki temu zmarszczki i zmęczenie są mniej widoczne. Ratowała mnie też nieraz rano, po niezbyt dobrze przespanej nocy. Orzynam, że nawet nałożyłam na nią makijaż i też było ok. Cena maski to ok. 70 zł za 30 ml.

Podsumowując, cieszę się, że miałam okazję poznać kolagenowe kosmetyki 
Mesoobost Colagen Forte? . Żel jest naprawdę świetny i gdyby nie cena nie byłoby to moje ostatnie opakowanie. Co do maski to wielbicielki kosmetyków naturalnych na pewno nie byłyby zadowolone, ja zużyłam praktycznie całe opakowanie i nie była wcale zła.

Lubicie kosmetyki z kolagenem? Znacie produkty Mesoobost Colagen Forte?