Przyszedł czas, aby zrecenzować kolejny produkt z mojej wygranej w konkursie w serwisuroda.pl. Jest nim włoska profesjonalna maska do włosów Supreme Mask Ii Salone Milano. To właśnie ten kosmetyk zainteresował mnie najbardziej, a że akurat moje maski się skończyły, tym bardziej mnie ucieszył. Jeśli jesteście, więc ciekawi jak kosmetyk sprawdził się u mnie i czy moje włosy go polubiły, zapraszam do dalszej części recenzji.
Maska jest zapakowana w ładną tubę z miękkiego plastiku, utrzymanej w kremowo- czarno – złotej tonacji. Wygląda elegancko i profesjonalnie.
Łatwo ją wydobyć z opakowania, wystarczy odkręcić zakrętkę i wycisnąć.
Maska jest przeznaczona do włosów suchych i zniszczonych. Zawiera między innymi proteiny mleka, proteiny zboża oraz ceramidy, które mają za zadanie w widoczny sposób poprawić stan włosów.
Skład:
Producent obiecuje nam, że po jej użyciu włosy będą zregenerowane, miękkie i aksamitne, nawet te, które wymagają cudu. Maska dostarcza profesjonalnych rozwiązań prosto z salonu fryzjerskiego w domowym zaciszu. Jak sami widzicie obietnice są zacne, przyjrzyjmy się, więc jak jest z ich realizacją.
Zacznijmy od tego, że maska ma piękny zapach, który od razu przywodzi na myśl, profesjonalne kosmetyki fryzjerskie. Konsystencję ma dość gęstą i zbitą, nie spływa z włosów i przyjemnie się rozprowadza. Od razu czuć, że nakładamy maskę, a nie lekką odżywkę.
Byłam, więc do niej nastawiona niezwykle pozytywnie i bardzo szybko wylądowała na moich włosach. Niestety pierwsze użycie mnie rozczarowało. Tak jak zaleca producent, nałożyłam maskę na 5 minut, a potem dokładnie spłukałam i co ? I nic. Jak na profesjonalną maskę fryzjerską to efekt był raczej mizerny. Włosy nie były ani szczególnie miękkie, a ni wygładzone. Trochę mnie to rozczarowało, ale nie poddałam się i stwierdziłam, że muszę spróbować użyć jej inaczej, bo to niemożliwe, żeby profesjonalna maska działała tak słabo.
Przy następnym myciu, po nałożeniu maski, na włosy dałam jeszcze foliowy czepek i ręcznik. Trzymałam ją też dłużej niż zalecane 5 minut. To był strzał w 10, bo tym razem moje włosy były zupełnie inne niż poprzednio. Niezwykle miękkie i przyjemne w dotyku, jak jedwab. Stały się też gładkie i błyszczące, zupełnie nie te same co za pierwszym razem. Od tej pory maski używam tylko w ten sposób, bo chociaż wolałabym, żeby efekty były błyskawiczne, to jednak profesjonalna maska do włosów Supreme Mask Ii Salone Milano, należy do tych, którym trzeba dać więcej czasu, aby zadziałały.
Warto jednak ten czas poświęcić, bo efekty, jakie dzięki temu otrzymamy wspaniale nam to rekompensują. Maska ma pojemność 250 ml i z tego, co wyczytałam można ją kupić w Rossmannie za około 30 zł.
Jak Wam się podoba profesjonalna maska do włosów Supreme Mask Ii Salone Milano? Mieliście okazję jej używać? Jakie są Wasze ulubione maski do włosów?