Witam Was wszystkich w Nowym Roku 🙂 Mam nadzieję, że wszyscy są wypoczęci, zrelaksowani i mają mnóstwo energii:). Chcę Wam dzisiaj opowiedzieć o świetnym peelingu, który wiele z Was już pewnie zna, ale ja odkryłam go dopiero jakiś czas temu. A mowa będzie o szafirowym peelingu przeciwzmarszczkowym dla cery normalnej i mieszanej Yoskin.
Peeling Yoskin polubiłam od pierwszego użycia. Jest zapakowany w elegancką tubkę zamykaną nakrętką.
Ma kremową konsystencję i zawiera mnóstwo bardzo ostrych, ale niewielkich drobinek. Pachnie świeżo i jakby ogórkowo, bardzo przyjemnie.
Jak już wspominałam peeling jest bardzo mocny i posiadaczki wrażliwej skóry powinny obchodzić się z nim ostrożnie. Przy mojej mieszanej skórze spisuje się rewelacyjnie. Jest bardzo wydajny, wystarczy odrobina, żeby wypeelingować całą twarz. Skóra po jego użyciu robi się niesamowicie gładka. Doskonale usuwa martwy naskórek, pomaga pozbyć się suchych skórek, a przy regularnym stosowaniu oczyszcza pory i usuwa grudki i nierówności. Bardzo dobrze przygotowuje skórę na użycie maseczki czy serum. Skóra jest rozjaśniona, wygładzona i porządnie oczyszczona, a dodatkowa bardzo miła i przyjemna w dotyku. Mnie peeling nie wysusza, nie podrażnia i nie uczula. Nie powoduje uczucia ściągnięcia. Cenę też ma dość przystępna, normalnie kosztuje 29 zł, ale ja kupiłam go akurat w trakcie promocji w Super Pharm za 18. Jak dla mnie ideał :).





