Dr. Martin Schwarz EXPERT 38% to żel o intensywnych właściwościach wybielających, zapewniający rezultaty porównywalne z tymi, które możemy uzyskać w gabinetach stomatologicznych. Preparat nie zawiera fluoru, a jego receptura wykorzystuje współdziałanie azotanu potasu, glicerolu i uwalnianego podczas wybielania karbamidu.
Dr. Martin Schwarz EXPERT 38% to żel o intensywnych właściwościach wybielających, zapewniający rezultaty porównywalne z tymi, które możemy uzyskać w gabinetach stomatologicznych. Preparat nie zawiera fluoru, a jego receptura wykorzystuje współdziałanie azotanu potasu, glicerolu i uwalnianego podczas wybielania karbamidu.
Do wybielania używamy termokurczliwych nakładek. Aplikujemy na nie żel i trzymamy na zębach do 30 minut. Efekt możemy zauważyć już po pierwszych 30 minutach, a z każdym kolejnym razem jest bardziej widoczny. EXPERT 38% zazwyczaj rozjaśnia zęby o 4-8 odcieni. Cykl wybielania nie powinien być dłuższy niż 12 dni.
Jak się przygotować do wybielania?
Przede wszystkim trzeba zacząć od przeczytania instrukcji. Ja się przyznaje od razu, często tego nie robie, a potem się okazuje, że stosuje coś nie do końca tak, jak powinnam. Tym razem zaczęłam jednak od instrukcji i zrobiłam wszystko zgodnie ze sztuką.
Temokurczliwe nakładki
Najpierw przygotowałam sobie nakładki. Nakładki są termokurczliwe, wystarczy więc zanurzyć je we wrzątku na nie dłużej niż 8 sekund, a potem założyć na zęby i w miarę mocno zagryźć i docisnąć. Nie trzymajcie zbyt długo ich w tym wrzątku, bo się rozpuszczą, albo drastycznie zmaleją. Mnie się udało jedną tak załatwić, na szczęście miałam ich więcej niż dwie.
Kiedy nakładki są już gotowe, myjemy porządnie zęby zwykłą pastą. Chociaż ja sobie dodaje trochę Bioscalingu o którym pisałam wam całkiem niedawno. Mieszam ten preparat razem z pastą na szczotce do zębów. Po umyciu zębów nakładam trochę żelu Dr. Martin Schwarz EXPERT 38% na nakładki, a zęby przecieram papierowym ręcznikiem, bo muszą być suche. Następnie zakładam na zęby nakładki i czekam mniej więcej 20 do 30 minut. Trzeba uważać, żeby żel nie dostał się na dziąsła, bo może je podrażnić.
Jak używać żelu żeby wystarczył na dłużej?
Mam też dla was kilka rad jak używać żelu, żeby wystarczył na więcej razy. Mnie ciężko wytrzymać w dwóch nakładkach naraz, a cała godzina, aby używać ich oddzielnie to dla mnie za dużo. Stosuję więc tylko jedną nakładkę na górne zęby. A przy następnym wybielaniu już dwie. Żel nakładam tylko na pierwsze 4-5 zębów, bo tych dalszych i tak nie widać.
Różnicę w kolorze zębów widać praktycznie już po pierwszym użyciu, a im jest ich więcej, tym zęby są bielsze. Przeprowadziłam do tej pory około 6 sesji wybielających, z czego dwa razy próbowałam stosować preparat dzień po dniu, a w pozostałych przypadkach robiłam 2-3 dniowe przerwy. Zajęło mi to mniej więcej 2,5 tygodnia, ale efekt jest naprawdę fajny. Niestety nigdy nie miałam śnieżno białych zębów. Moja kość jest raczej żółtawa, ale po użyciu wybielacza Expert 38 % różnica jest naprawdę zauważalna.
W takcie wybielania nie powinno się też być kawy, mocnej herbaty, czy czerwonego wina. Przyznam Wam się jednak od razu, że o ile poprzednio bardzo się tego trzymałam, tym razem zupełnie mi się nie udało. Zmieniłam trochę rodzaj pracy i pracuję teraz codziennie w pełnym wymiarze godzin w dodatku na różne godziny. Pierwsze tygodnie są ciężkie, wracam padnięta i nie chce sobie dodatkowo odmawiać drobnych przyjemności. Głupio mi było też odmówić w pracy wypicia kawy, więc powiem tak, zrezygnowałam z mocnej herbaty, a po innych napojach barwiących zęby staram się je w miarę możliwości szybko umyć. Mimo tego zęby stają się i tak coraz bielsze.
Wybielacz do zębów Expert 38% a wrażliwe zęby ?
To teraz przejdźmy do sedna tej historii, bo pewnie ciekawi jesteście po pierwsze, jak żel wybielający wpływa na wrażliwe zęby, a po drugie czy udało mi się zrealizować mój szybki plan wybielania?
Zacznę może od tego, czy preparat można stosować przy wrażliwych zębach? Można. Moje zęby niestety należą do tych wrażliwych, a żel Expert 38% stosuję z powodzeniem już po raz drugi – więc jest to dowód na to że preparat dobrze sprawdza się u osób z takim problemem. Za pierwszym razem między sesjami wybielania robiłam jednak długie przerwy i tak jak Wam pisałam, wybielanie w ogóle nie zwiększało wrażliwości moich zębów, ale efekt końcowy – choć zadowalający – nie był aż tak dobry jak tym razem. Ciekawa jak intensywniejszy sposób aplikacji wpłynie na rezultaty, ostatnie wybielanie postanowiłam przeprowadzić z o wiele częstszymi sesjami, a rezultat jak sami widzicie jest zdecydowanie lepszy. Miałam też większe doświadczenie w tym jaki sposób nakładać żel żeby efekty tyły jak najlepsze. Krótszy okres między aplikacjami wybielacza dramatycznie poprawił efektywność kuracji, jednak przy codziennej aplikacji zęby stopniowo się uwrażliwiają. Ostatecznie częstsza aplikacja wybielacza mi się nie udała. Czemu? Przyczyna jest prosta. Moim zębom między sesjami wybielającymi potrzebne są 2-3 dniowe przerwy. Jeśli stosuję preparat dzień po dniu, zęby się stopniowo uwrażliwiają. Wystarczy jednak zrobić 1-2 dniową przerwę i wszystko wraca do normy. Nie ma się więc co przejmować, tylko należy stosować żel zgodnie z instrukcją oraz tym jakie zęby mamy. Zupełnie inaczej należy postępować z zębami wrażliwymi niż tymi na których wybielanie nie robi żadnego wrażenia. Chociaż wiem, że szybki efekt bardzo kusi warto zachować zdrowy rozsądek. Poza tym z zębami nie dzieje się absolutnie nic niepokojącego. Usta i zęby nie są wysuszone, Nie pojawiły się żadne niepokojące przebarwienia czy bóle. Zęby nie bolą też przy jedzeniu i piciu, są tylko dużo bielsze niż zwykle. Osoby które mimo wszystko obawiają się nadwrażliwości mogą skorzystać z innego wybielacza tej samej marki: Dr. Martin Schwarz – Expert 20%. Preparat ten adresowany jest do osób o zębach wrażliwych, nie powoduje on nadwrażliwości nawet przy codziennym stosowaniu.
Podsumowując, wybielacz Expert 38% sprawdza się świetnie nawet na wrażliwych zębach. Nie wymaga wielu sesji wybielających i długotrwałego stosowania, bo efekty widać już od pierwszego użycia. Działa nawet, wtedy kiedy od czasu do czasu wypijemy kawę albo czerwone wino. Stosowany zgodnie z instrukcją nie powoduje nadwrażliwości zębów, a jeśli nawet się zdarzy, jest ona krótkotrwała. Jest bardzo wydajny, bo mnie po przeprowadzonych 5 sesjach zostało go całkiem sporo. Efekt mnie już zadawała, więc zostawię go sobie i za jakiś czas zrobię sesje przypominającą, abym jak najdłużej mogła się cieszyć pięknym uśmiechem.
Dajcie koniecznie znać, czy próbowaliście już wybielania w domu i jakie były tego efekty?