Dzisiaj mamy nareszcie trochę słońca i cieszy mnie to ogromnie. Przymykam nawet oko na zimne wietrzysko, które mogłoby odpuścić chociaż w majówkę. Żeby osłodzić sobie trochę ten czas, obejrzycie ze mną Kwietniowy ShinyBox Spełnij Marzenia.
Pudełka z kosmetykami kusiły mnie już od dawna, ale jakoś nie mogłam się zdecydować, które wybrać. Tu z pomocą przyszło i ShinyBox i zaproponowała, żebym została jego Ambasadorką. Dzięki temu, co miesiąc będę mogła Wam opowiedzieć o kolejnych wersjach pudełek, które jak na razie zapowiadają się bardzo ciekawie. Razem też będziemy mogli sprawdzi, czy pudełka ShinyBox to trafiony wybór.
Kwietniowe pudełko Spełnij Marzenia intrygowało mnie od samego początku. Byłam go ogromnie ciekawa i nie mogłam się doczekać, kiedy w końcu do mnie dotrze. Już od początku było wiadomo, że w tej edycji znajdzie się pięć pełnowymiarowych kosmetyków zarówno do pielęgnacji jak i makijażu.
W kwietniowym Shiny znalazłam trzy kosmetyki do pielęgnacji, a wśród nich jeden, który sprawił, że tak bardzo czekałam na to pudełko.
– 417 Pieniący się żel do mycia twarzy z luffą
Czysta, świeża i promienna skóra już po pierwszym zastosowaniu. Dokładne usuwanie zanieczyszczeń skóry, dzięki zawartości mikrocząsteczek naturalnej luffy. Zawartość minerałów z Morza Martwego wraz z odżywczymi ekstraktami roślinnymi zapewnia skórze dogłębne odżywienie i nawilżenie.
Cena 116 zł / 200 ml
To na ten żel czekałam najbardziej, bo chociaż marka jest mi zupełnie nie znana, to po pierwsze jest to kosmetyk naturalny, po drugie dość drogi, a po trzecie żeli do mycia twarzy lubię mieć kilka. Używam tego produktu odkąd wpadł w moje ręce i z każdym dniem lubimy się coraz bardziej.
Faberlic Balsam tlenowy z serii Air Stream
Odżywiona, dotleniona i zregenerowana skóra, dzięki wysokiemu stężeniu kompleksu tlenu. Pomaga skórze walczyć z niekorzystnymi warunkami klimatycznymi i zregenerować skórę po przebytym stresie. Kosmetyk jest również zalecany jako produkt SOS do pielęgnacji podrażnionej skóry po ekspozycji na światło słoneczne, depilacji, agresywnych zabiegach w gabinecie kosmetycznym.
Cena: 39,90 zł / 50 ml
Kolejny kosmetyk, który widzę pierwszy raz, ale już przekonałam się o tym, że ma potencjał. Można go stosować solo i przy mojej mieszanej skórze idealnie się to sprawdza oraz pod inne kosmetyki: krem, maskę, serum, aby wzmocnić ich działanie. Jest leciutki i wchłania się bardzo szybko i fajnie łagodzi skórę. Mam nadzieję, że dalej będziemy się lubić coraz bardziej.
Krynickie SPA Rozświetlający krem pod oczy
Efekt rozświetlonej, wypoczętej i nawilżonej skóry okolic oczu. Regularnie stosowany wygładza i zmniejsza widoczność zmarszczek. Bogaty skład skutecznie niweluje oznaki zmęczenia, działa kojąco i łagodząco oraz przywraca świeżość skórze wokół oczu.
Cena 16,00 zł / 30 ml
Ten krem z kolei zaskoczył mnie ogromną jak na kosmetyk pod oczy pojemnością. 30 ml to naprawdę sporo i mam nadzieję, że starczy mi cierpliwości aby zużyć go do końca. Dam Wam oczywiście znać za jakiś czas, czy się polubiliśmy.
Oprócz kosmetyków pielęgnacyjnych w kwietniowym pudełku znalazły się też dwa pełnowymiarowe kosmetyki do makijażu.
Dr Irena Eris Błyszczyk do ust ProVoke
Intensywnie nawilżone, miękkie i gładkie usta o długotrwałym połysku. Pielęgnacyjna formuła, wzbogacona o Volulip Complex regeneruje i ujędrnia usta, nadając im pełniejszy wygląd. Mix kolorów.
Cena 55,00 zł / szt
Błyszczyk do ust ProVoke można było dostać w trzech kolorach. Do mnie trafił Nr 3 Romontic Cream. Bardzo się cieszę, że w moim pudełku był akurat ten kolor, bo przy moich małych ustach, nudziaki sprawdzają się bardzo dobrze. Usta pomalowane tym błyszczykiem lśnią jak lustro.
Joko Make up Spiekany róż do policzków
Spiekany róż do policzków – idealnie rozświetlone i podkreślone kości policzkowe dzięki zawartości iskrzących drobinek, które odbijają światło nadając twarzy promienny i zdrowy wygląd o każdej porze dnia. Mix kolorów.
Cena 24,50 zł / szt
Ostatni z kosmetyków to róż do policzków firmy Joko. Można było też trafić na eyeliner i w sumie tak samo cieszyłabym się z obu. Róż ma bardzo ładny brzoskwiniowy kolor i będzie idealny do lekko opalonej skóry. Ma też w sobie błyszczące drobinki, które widać szczególnie w słońcu.
W pudełku znalazła się tez próbka Regenerującego szamponu do włosów marki Lab One, z opisu idealnego do moich rozjaśnianych włosów.
Oraz voucher Katalog Marzeń o wartości 30 zł.
Katalog Marzeń to strona internetowa, pełna pomysłów na niezapomniane prezenty. Tylko teraz możesz wybrać swój wymarzony!
Ciekawa jestem, jak Wam się podoba Kwietniowy Shinybox Spełnij Marzenia ? Ja jestem bardzo zadowolona. Łączka cena kosmetyków, gdybyśmy chcieli kupić je osobno, kilka razy przewyższa koszt pudełka. Poza tym znalazłam tu same kosmetyki nieznanych mi marek i bardzo się cieszę, że mogę je wypróbować.
Pudełka możecie zamawiać na stronie Shinybox.pl. Ja już się nie mogę doczekać kolejnej majowej i czerwcowej edycji, bo obie zapowiadają się świetnie.