Kosmetyki Zepter, oczyszczanie twarzy i o tym, jak w końcu polubiłam maseczki :)

kosmetyki zepter www.glowlifestyle.pl-013

Kosmetyki Zepter to dla mnie taki miły powrót do lat młodości. Tak dobrze widzicie Zepter to nie tylko fajne garnki i sprzęt medyczny, z którymi wszyscy go kojarzą. Firma w swojej ofercie posiada także perfumy i ekskluzywne kosmetyki pielęgnacyjne, a nawet makijażowe. Natomiast ja chciałabym Wam dzisiaj opowiedzieć o dwóch kosmetykach, które wzbogaciły moją wieczorną rutynę pielęgnacyjną i sprawiły, że polubiłam nakładanie maseczek.

Z kosmetykami Zepter zetknęłam się już jako nastolatka, czyli ponad 20 lat temu. Używała ich koleżanka mojej mamy, a przez nią też moja mama. Pamiętam, jak obie panie robiły sobie takie domowe SPA, bo któregoś razu miałam okazję w nim uczestniczyć. Mogłam wtedy pooglądać i popróbować tych kosmetyków. Do dziś pamiętam maseczkę glinkową i krem do twarzy z serii Swisso Logical. Ten krem dostałam potem do domu i nie posiadałam się ze szczęścia, bo był to mój pierwszy tak ekskluzywny i drogi kosmetyk, na który jako nastolatka nie mogłam sobie pozwolić.

Teraz moja skóra ma zupełnie inne potrzeby, bo chociaż dalej jest mieszana i trądzikowa, to nie mam już nastu tylko 38 lat.

Pierwszy kosmetyk, o którym chciałabym Wam opowiedzieć to LA DANZA Bambusowy peeling oczyszczający

kosmetyki Zepter

Peelingi to jedne z moich ulubionych kosmetyków do twarzy, ale tak samo, jak przy maseczkach produkt musi mnie czymś skusić, aby chciało mi się go używać systematycznie. La Danza to seria, która ma przede wszystkim zapobiegać przedwczesnemu starzeniu się skóry i już tym samym mnie kupuje, bo to ostatnio niezwykle dla mnie ważny temat. Jednak to nie wszystko, bo Zepter bardzo zadbał o estetykę i opakowanie jest naprawdę piękne. Jeśli dodamy do tego jeszcze to, jak wygląda moja skóra po użyciu peelingu La Danza, to mogę z całą pewnością przyznać, że czuję się skuszona.

Opakowanie peelingu nie tylko wygląda ładnie, jest też wygodne w użyciu. Wystarczy odkręcić nakrętkę i wycisnąć produkt z tuby.

kosmetyki Zepter

Kosmetyk ma postać lekkiego, przezroczystego żelu, na bazie wyciągu z białej, naturalnej ścianki komórek bambusa.

kosmetyki Zepter

Jak widzicie, nawet Thor wykazał zainteresowanie kosmetykami Zeptera, a jak już nieraz miałam się okazję przekonać, on zwraca uwagę tylko na naprawdę dobre kosmetyki. Zwykłych i tanich w ogóle nie rusza. Na wszelki wypadek, więc nie zostawiam ich na wierzchu. Zawsze są schowane w komodzie, a szuflad Thor nie umie otwierać, na razie.

Drobinki peelingujące zatopione w żelu są malutkie, ale bardzo ostre. Mnie ten peeling w swym działaniu przypomina domową mikrodermabrazję.

kosmetyki zepter

Używam go najczęściej wieczorem na oczyszczoną lekko wilgotną buzię. Peeling świetnie złuszcza obumarły naskórek, a także usuwa nadmiar sebum. Ma delikatny kwiatowo mentolowy zapach, czuć w nim też minimalnie alkohol. Na skórze daje uczucie przyjemnego chłodzenia.

Po zastosowaniu peelingu moja twarz jest przede wszystkim niesamowicie gładka, przyjemna w dotyku i delikatnie zaróżowiona. Pory są oczyszczone i widocznie zmniejszone. Buzia jest rozjaśniona i wygląda przez to młodziej i zdrowiej, a produkty, które nakładam potem, zdecydowanie lepiej się wchłaniają. Zauważyłam także, że skóra jest napięta i lekko ściągnięta, być może jest to zasługa alkoholu w składzie.

Skład:

kosmetyki zepter

Jak widzicie, skład nie jest idealny, ale biorą pod uwagę efekt jaki daje kosmetyk, jestem w stanie przymknąć na niego oko.

Wśród składników aktywnych peelingu oczyszczającego La Danza znajdziemy także:

  • Wyciąg z hibiskusa i pantenol – łagodzą podrażnienia skóry.
  • Witamina E i minerały (sód, magnez i żelazo) – zapewniają prawidłowy proces odnowy tkanki skóry właściwej.

Może on być stosowany do każdego rodzaju skóry.

Opakowanie zawiera 100 ml produktu, a peeling możecie kupić w sklepie internetowym Zepter. 

Po peelingu bambusowym zawsze nakładam na twarz maseczkę, a dokładnie Glinkową maseczkę oczyszczającą z serii Swisso Logical.

Maseczka Glinkowa Swisso Logical

kosmetyki Zepter

Maska jest zamknięta w minimalistycznym słoiczku, utrzymanym w biało, czerwono, szarej kolorystyce typowej dla tej serii. W środku jest zabezpieczona sreberkiem ochronnym.  Jest bezzapachowa, w każdym razie ja nie wyczuwam żadnego zapachu, a wygląda jak szare błotko.

kosmetyki Zepter

Ma niesamowicie przyjemną konsystencję, która mnie najbardziej kojarzy się z mięciutkim masełkiem. Rozprowadza się ją bez problemu, a wśród innych glinkowych maseczek wyróżnia się tym, że nie zasycha.

Kosmetyki Zepterkosmetyki zepter

Zawsze mam problem z takimi maseczkami, które po wyschnięciu tworząc na twarzy twardą skorupę, bo skóra po nich jest co prawda oczyszczona, ale przy okazji wysuszona i ściągnięta. W tym przypadku nie ma o tym mowy, a stosowanie tego produktu to prawdziwa przyjemność.

Maseczka glinkowa Zeptera zawiera w swoim składzie między innymi wyciąg ze słodkich migdałów, który nawilża skórę i stabilizuje jej PH, a  także wyciąg z echinacei, który ma za zadanie głęboko oczyścić skórę i usunąć z niej toksyny.

Skład:

kosmetyki Zepter

Z tym oczyszczaniem i usuwaniem toksyn jest coś na rzeczy, bo odkąd używam tego zestawu widzę, jak nawet pozornie niewidoczne zanieczyszczenia wychodzą na wierzch, a sama skóra się oczyszcza. Staje się także nawilżona, odżywiona i bardzo przyjemna w dotyku. Jeśli na twarzy mam akurat jakieś zmiany trądzikowe, czy podrażnienia, to maska bardzo fajnie je koi i wycisza. Mimo swoich odżywczych właściwości po jej zmyciu skóra jest przyjemnie matowa. Produkt jest dedykowany przede wszystkim do cery normalnej i tłustej, ale moim zdaniem można go z powodzeniem używać do każdej skóry.

kosmetyki Zepter maska glinkowa

Maseczkę nakładam zawsze po peelingu na dobrze oczyszczoną skórę na 15-20 minut czasem, jeśli się zapomnę to dłużej i zmywam ciepłą wodą. Schodzi bez problemu, potem już normalnie tak jak zawsze spryskuję twarz tonikiem i nakładam serum przeciwzmarszczkowe, również firmy Zepter, ale o nim opowiem Wam już następnym razem.

kosmetyki zepter

Maska ma pojemność 50 ml i możecie kupić w sklepie internetowym Zepter. 

Z obu produktów jestem ogromnie zadowolona, bo moja skóra po ich użyciu naprawdę zyskuje. Ogromnym sukcesem jest także to, że odkąd je mam z przyjemnością i bardzo regularnie 2-3 razy w tygodniu stosuję zarówno peeling, jak i maseczkę. Przy dotychczasowej częstotliwości jest to naprawdę duże osiągnięcie.

Wiedzieliście, że Zepter ma także kosmetyki ? Którego z nich jesteście najciekawsi?