Tutti Frutti Kremowy peeling myjący o zapachu brzoskwini i tropikalnego mango :)

Tutti Frutti Kremowy peeling myjący o zapachu brzoskwini i tropikalnego mango

Tutti Frutti Kremowy peeling myjący o zapachu brzoskwini i tropikalnego mango towarzyszy mi ostatnio w trakcie wieczornych kąpieli. Chociaż nie będę ściemniać, ze sam jeden, bo jeśli chodzi o specyfiki do kąpieli i szampony i podkłady to w uczuciach jestem ogromnie niestała.

Zwykle lubię mocne zdzieraki, ale zimą moja skóra jest i tak już biedna przesuszona i cienka i nie chcę jej dodatkowo drażnić. Najczęściej sięgam więc po łagodniejsze peelingi, a te do mycia ciała sprawdzają się przeważnie w tym wypadku bardzo dobrze.

Peeling myjący otrzymujemy w plastikowej okrągłej butelce z przezroczystego plastiku, dzięki czemu możemy kontrolować ile kosmetyku nam zostało. Dość łatwo się go dozuje i mam nadzieję że będzie tak do samego końca.

Tutti Frutti Kremowy peeling myjący o zapachu brzoskwini i tropikalnego mango

W kosmetyku Farmony peelingują  drobinki jojoba i zmielone łupinki orzeszków macadamia, które mamy zanurzone w delikatnym kremowym żelu. Mają one za zadanie usuwać martwy naskórek i wygładzać ciało, a także pozostawiać skórę świeżą, jedwabiście gładką i miękką.

Tutti Frutti Kremowy peeling myjący o zapachu brzoskwini i tropikalnego mango

Kosmetyk w swoim składzie zawiera także pantenol, który mojej skórze wyjątkowo służy ponieważ pięknie ją koi  i chroni przed podrażnieniami. Peeling bardzo fajnie myje i oczyszcza skórę. W swoim składzie ma także inulin, który ma za zadanie nawilżać skórę.

Skład:

Tutti Frutti Kremowy peeling myjący o zapachu brzoskwini i tropikalnego mango

Tutti Frutti Kremowy peeling myjący zaskoczył mnie w sumie dwa razy. Jestem przyzwyczajona, że takie peelingi myjące to bardziej żeli pod prysznic niż peelingi. Jednak kosmetyk Farmony naprawdę świetnie sobie razi. Drobinki są malutkie i nie jest ich może przesadnie dużo, ale są ostre i jeśli się przyłożymy to możemy naprawdę pozbyć się martwego naskórka i wygładzić skórę.

Drugim zaskoczeniem był dla mnie zapach tego kosmetyku. Producent opisuje go jako słodki, kuszący i uwodzicielski. Mocno owocowy. Tymczasem mnie od przypomina ni mniej ni więcej tylko syrop dla dzieci, a dokładniej mówiąc taką rozpuszczalną w wodzie zawiesinę, którą piłam w dzieciństwie, kiedy chorowałam.

Ciekawa jestem jak z innymi zapachami, a jest ich kilka:

Tutti Frutti Kremowy peeling myjący o zapachu brzoskwini i tropikalnego mango

Znacie peelingi Tutti Frutti? Dajcie koniecznie znać jakich peelingów teraz używacie.