Zmysłowe, kobiece i nieco drapieżne perfumy to zdecydowanie rodzaj zapachów do których mam słabość. Dlatego też zainteresowała mnie Woda perfumowana Love Potion Oriflame. Czytałam o niej wiele różnych opinii. Jednym się podobała dla innych była za ciężka . Ja zawsze lubię sobie wyrobić własne zdanie, jeśli więc chcecie się dowiedzieć, czy spodobał mi się zapach Love Potion, czytajcie koniecznie dalej.
Woda perfumowana Love Potion Oriflame
Przyciąga uwagę już od pierwszego spojrzenie. Flakon ma kolor czerwonego wina i charakterystyczną spiczastą nakrętkę. Wygląda dość intrygująco i kusząco trochę jak szpilki na wysokim obcasie. Mnie od razu przywodzi na myśl zapach kobiecy, seksowny i wieczorowy. Za to, jeśli chcecie nosić perfumy w torebce, to ja radzę zatyczkę zostawić w domu.
A jak pachnie Woda perfumowana Love Potion Oriflame ?
Głowa: rum, imbir
Podstawa: drzewo sandałowe, fasola Tonka, czekolada
Przyznam, że po przeczytaniu opinii o tym zapachu trochę się obawiałam, że będzie ciężki i przytłaczający, ale na szczęście zupełnie taki nie jest. Na pewno jest zmysłowy i otulający. Nieco słodki, ale słodycz czekolady i wanilii przełamuje imbir i rum. Po pierwszym psiknięciu zdecydowanie na czele jest imbir, potem dopiero czuć rum i czekoladę. Nie jest to jednak słodka czekolada, ale moja ulubiona ciemna i gorzka. Zapach idealny na wieczór, ale przyznam się, że ja go noszę ciągle, także na dzień. Bardzo mi się spodobał i chętnie po niego sięgam. Żałuję, tylko że perfumy Oriflame na mnie nie pachną tak długo, jakbym chciała, chociaż w przypadku akurat tego zapachu nie jest źle. Za to na ubraniach zapach utrzymuje się kilka dni.
Pokazywałam Wam je na Instagramie i tam możecie zobaczyć, jak były zapakowane.
Jeśli jesteście ich ciekawi, to w pobliżu na pewno znajdzie się jakaś konsultantka Oriflame, żebyście mogły je sobie zamówić. A może już znacie ten zapach?