Gumki do włosów Invisibobble pierwszy raz zobaczyłam na filmiku na YouTube, mówiła mi tez o nich koleżanka. Zainteresowały mnie, ale nie na tyle żebym od razu miała ochotę je kupić. Zresztą przez ostatni chyba rok miałam na tyle krótkie włosy, że i tak nie dało się ich związać. Z drugiej strony nawet jeśli moje włosy są odpowiednio długie to i tak najczęściej tego nie robię, bo jakoś źle się czuję w związanych włosach. Zastanawiało mnie o co tyle krzyku skoro to tylko kawałek plastikowego kabla. Jedak skusiłam się na nie w Dniu Darmowej Dostawy, bardziej w sumie z myślą o włosach córki niż o moich.
Czemu się na nie zdecydowałam? A próbowaliście kiedyś uczesać małą dziewczynkę (Aura by się pewnie obraziła za to określenie:)) z długimi, bardzo gęstymi i plączącymi się włosami? A potem po całym dniu hasania ściągnąć jej gumkę z włosów? Ja próbowałam i uwierzcie mi nie jest to łatwa sprawa, a obcięcia włosów na jeża dziecko kategorycznie odmawia ;). Pierwszy problem rozwiązałam dzięki szczotce TT i Ikoo, a drugi dzięki gumce Invisibobble :).
Ale cóż to za gumki zapytają pewnie Ci, którzy jeszcze nie mieli z nimi do czynienia? Wyglądają jak kabel od starych stacjonarnych telefonów tylko cieńsze, zresztą nic dziwnego bo były projektowane na jego wzór. Ta sprężynowa budowa gumki sprawia, że utrzymuje ona ciasno włosy, ale nie ściska ich i nie odkształca, tak jak to jest w przypadku tradycyjnych gumek do włosów. Dzięki temu gumki są bardzo delikatne i nie niszczą włosów. Nie ciągną ich przy ściąganiu i nie wyrywają.
Zostały wykonane z delikatnego tworzywa, wodoodpornego i bardzo wytrzymałego, nie posiadają też metalowych łączeń takich jak niektóre tradycyjne gumki do włosów, a dzięki temu nie urywają włosów przy ściąganiu, czy noszeniu. Do tego mają fantazyjne kolory i producent poleca je do każdego rodzaju włosów. Ja na przykład bardzo często noszę taką gumkę na ręce i wygląda jak bardzo fajna i ciekawa bransoletka.
Ostatnio moje włosy odrosły i zamarzył mi się taki zwinięty na czubku głowy koczek, często widzę taką fryzurę u innych dziewczyn i bardzo mi się podoba. Moje włosy w tej chwili sięgają mniej więcej do ramion i są pocieniowane, więc szczególnie na końcach jest ich trochę mniej. Gumka Invisibobble radzi sobie bez problemu, bardzo ładnie je trzyma nie ciągnie i nawet po kilku godzinach noszenia nie zsuwa się z moich włosów. Natomiast Aura ma bardzo dużo włosów, ze dwa razy tyle co ja albo jeszcze więcej. Są one przy tym ciężkie i bardzo śliskie. Bywa więc, że po powrocie ze szkoły kucyk uczesany na czubku głowy zdążył nieco zjechać. Jednak obie bardzo lubimy gumki do włosów Invisibobble, bo zdecydowanie poprawiły komfort związywania włosów. Rzeczywiście nie niszczą włosów, nie ciągną i nie wyrywają ich przy ściąganiu. Co także zwróciło moją uwagę, Aura przy ściąganiu gumki, nawet jeśli nosiła kucyk cały dzień nie narzeka, że „bolą ją włosy”.
Przy tym gumka na włosach wygląda bardzo fajnie i zwraca uwagę koleżanek w szkole :). Kiedy składałam zamówienie wybrałam sobie kolor czarny, ale przy DDD wszystkie czarne sprężynki zostały wykupione i koniec końców trafiły do nas gumki w kolorze koralowym. Z czego bardzo się cieszę, bo wyglądają świetnie, kolor jest dość żywy, ale nie neonowy także nawet na moich ciemnych włosach prezentuje się bardzo dobrze.
Gumka na początku jest malutka ma średnicę może 3 cm, jednak kiedy zakładamy ją na włosy bez problemu się rozciąga do odpowiedniego rozmiaru i można nią owinąć kucyk nawet kilka razy. Po zdjęciu z włosów gumki wracają do swoich rozmiarów. Jednak po paru miesiącach używania, nasze się trochę rozciągnęły, ale nie straciły przez to swoich walorów użytkowych, dalej sprawują się bardzo dobrze. Zresztą podobno wystarczy tę gumkę wrzucić do gorącej wody i się kurczy. Pisząc to pomyślałam, że przecież muszę to sprawdzić, ale Aura donosi, że już sprawdzała i gumki w gorącej wodzie rzeczywiście się zmniejszają, ale robią to powoli 🙂
Gumki jak już wspominałam są wodoodporne więc świetnie sprawdzają się w kąpieli, czy pod prysznicem. Nawet jeśli włosy się niechcący zamoczą gumka nie nasiąka wodą jak zwykła frotka i można ją spokojnie dalej używać. Bardzo łatwo je też umyć, przez co są o wiele bardziej higieniczne od tradycyjnych gumek.
Swoje gumki do włosów Invisibobble kupiłam w Top Drogerii i zapłaciłam nieco ponad 11 zł za 3 sztuki, co przy Dniu Darmowej Dostawy uważam za bardzo atrakcyjną cenę. Z tego co wiem można je też kupić w Rossmanie, czy Douglasie.
Czujecie się skuszeni na te plastikowe sprężynki? A może już je używacie?