Dzisiaj chcę Wam pokazać 5 tanich produktów, które możecie kupić za mniej więcej 10 zł. U mnie one się dobrze sprawdziły, a może i Wam się przydadzą 🙂
Odżywka Nivea Long Repair.
O tej odżywce wspominałam już nie raz i na pewno będę jeszcze nie raz wspominać, po prostu u mnie sprawdziła się rewelacyjne i będę do niej wracać :). Włosy od pierwszego użycia stają się miękkie, lśniące i wygładzone. Jeśli jesteście jej ciekawi więcej możecie poczytać tutaj Przełom w pielęgnacji włosów czyli Odżywka Obudowująca Nivea Long Repair. Kosztowała ok 9zł.
Naturalne mydełko z nanosrebrem.
Trafiłam na nie na Wizażu, kiedy szukałam informacji o pielęgnacji cery trądzikowej. Nie liczyłam na to, że zadziała jakoś super, a jednak bardzo się polubiliśmy. Na razie nie będę się o nim więcej rozpisywać, bo zamierzam niedługo napisać jak pomogło mi w walce z trądzikiem. Zwróćcie jednak na nie uwagę. Kosztowało ok 10zł, kupiłam w aptece.
Masełko do ust Bielenda.
Kupiłam już jakiś czas temu, pięknie pachnie, świetnie smakuje i rewelacyjnie wygląda na ustach. Nie lubię produktów do ust, które nie są dobre w smaku, na szczęście to masełko jest słodziutkie, aż mam ochotę co chwila oblizywać usta. Cena to nie całe 8 zł. Czujecie się skuszone?
Przeciwzmarszczkowy krem z filtrem spf 30 Ziaja.
Kupiłam ten krem dość niedawno, ale czuję że się polubimy. Nie mogłam się zdecydować na żaden filtr w obawie, że będę się po nim niemiłosiernie świecić. Skusiłam się na Ziaję bo była niedroga, przeciwzmarszczkowa i miała wysoką ochronę. Na szczęście świetnie się wchłania nie pozostawia lepiej warstwy i spokojnie można nałożyć makijaż. Zanim się zdecyduję jaki droższy krem z filtrem kupić, ten będzie jak znalazł. Kosztował ok 9zł.
Olejek pod prysznic Isana Dusch Ol.
Co do tego olejku to na początku miałam mocno mieszane uczucia, a wszystko przez jego zapach. Po pierwszym użyciu wydawał mi się nie do przejścia, bo olejek pachniał jak tran:). Jednak używałam go co jakiś czas i albo zmienił zapach, albo ja się do niego przyzwyczaiłam, bo teraz używam go co wieczór i to z przyjemnością. Ma prosty, krótki skład kosztował 4 zł, do kupienia w Rossmanie. Jeśli macie ochotę wypróbować olejek myjący to skuście się na właśnie na ten, nawet jeśli nie polubicie mycia olejkiem nie tracicie wiele.
Bardzo jestem ciekawa Waszych tanich produktów godnych polecenia :).
Postaram się też zrobić taki wpis o kosmetykach kolorowych, może ciut droższych niż 10zł, bo takich nie mam wile i 5 mogło by się nie znaleźć.