W tym tygodniu sobie uświadomiłam, że nie nosiłam hybryd od 6 miesięcy. W między czasie miałam nadzieję, że moje paznokcie się wzmocnią i odżyją, niestety nic takiego się nie stało. Są słabe łamią się i nie mogę ich zapuścić, szczerze Wam powiem, że straciłam już do nich cierpliwość.

W ciągu ostatnich dwóch tygodni coraz częściej wracała do mnie myśl o hybrydach. Uwielbiam ten stan kiedy mam ładne paznokcie i tak naprawdę nie muszę o nich myśleć, martwić się, że znowu ich nie pomalowałam, albo jak pomalowałam to, że noszę lakier już drugi dzień i zaraz coś odpryśnie. Hybrydy dają mi niesamowity komfort w tym względzie. Nie czekając, więc dłużej wybrałam się do Asi, która w przeciwieństwie do mnie potrafi sobie z moimi paznokciami poradzić.

Kiedyś myślałam przez chwilę, czy by nie zainwestować własny zestaw do hybryd, nie dorosłam jednak jeszcze do tego. Poza tym lubię kiedy ktoś zajmuje się moimi paznokciami i nie muszę tego robić sama :).

Marzył mi się jakiś wiosenny kolor, nie pastelowy tylko żywy i energetyczny. Przejrzałam wszystkie dostępne odcienie między fuksją, a pomidorem i zdecydowanie najpiękniej prezentował się kolor Semilac 103 Elegant Raspberry. Mocna, nasycona malina, bardzo wiosenna.   

Jako podkład ze względu na stan moich paznokci Asia użyła Lakier hybrydowy Semi Hardi Clear (hard) jest to żel hybrydowy, którym można między innymi przedłużać paznokcie, ja tym razem tego nie robiłam. Jest idealny na słabą i zniszczoną płytkę, czyli akurat taką jak moja w tej chwili.

Mimo iż paznokcie są krótkie w takim mocnym kolorze wyglądają bardzo fajnie i dobrze się z nimi czuję, a wygoda jest po prostu bezcenna.

Jak Wam się podoba taka soczysta malinka? Jakie kolory lakierów wybieracie na wiosnę?

Wpisy dodajemy za pomocą niebieskiego przycisku. W pierwszym wierszu wrzucamy link do wpisu, w drugim tytuł posta, a w trzecim swojego maila. Wszystkim będzie też na pewno bardzo miło jeśli poodwiedzamy się nawzajem.

Zapraszam Was serdecznie i bawcie się jak zwykle dobrze 🙂