Pisałam Wam jakiś czas temu, że niedaleko mojej miejscowości odkryłam fajny sklep zielarski, kupiłam tam między innymi Krem ze śluzem ślimaka z którym się bardzo polubiłam. Przy okazji sięgnęłam też po ręcznie robione mydło z glinką zielona, bo wydało mi się najbardziej odpowiednie do mojej skóry.
Archiwum bloga
Jak to to nakładać na twarz? czyli Krem ze śluzem ślimaka Sanbios- przebarwienia, plamy pigmentacyjne, trądzik.
Z czym ten krem ? Ze śluzem ślimaka? Fuj! Jak to nakładać na twarz? To najczęstsze reakcje koleżanek na wieść o tym jaki krem tym razem kupiłam. Mnie natomiast ten składnik bardzo ciekawił, bo wiele czytałam o jego wspaniałym wpływie na trądzik, przebarwienia i ogólną poprawę stanu skóry. Zdecydowałam się na Krem ze śluzem ślimaka Sanbios i jeśli jesteście ciekawi jak się sprawdził czytajcie dalej.
Ulubieńcy kwietnia 2015 :).
Pisałam wam na FP, że blog miał małe problemy techniczne, notka o ulubieńcach była gotowa już wczoraj, ale przepadła w tajemniczych okolicznościach, więc dzisiaj biorę się za pisanie jeszcze raz. Mam nadzieję, że tym razem wszystko pójdzie bez problemu.
Zakupy ze sklepu zielarskiego i zmiany w pielęgnacji cery trądzikowej :).
Większość moich kosmetyków do pielęgnacji twarzy właśnie się kończy i od kilku dni myślę co kupić na ich miejsce. Moja cera jest raczej tłusta i trądzikowa, czasem bywa także przesuszona szczególnie w okolicach oczu. Mam problemy z nadmiernym wydzielaniem sebum, rozszerzonymi porami i wypryskami. Chodzą mi po głowie kosmetyki Sylveco, a także krem ze śluzem ślimaka, chociaż nie wiem czy jednak nie byłby lepszy jakiś z retinolem albo kwasami, muszę także kupić krem z filtrem.