Remont pochłonął mnie na całego, odrywam się jednak na chwilę od malowania i opowiem Wam dzisiaj o toniku z którym wiązałam dość spore nadzieje. Jest to Rewitalizujący tonik z kwasem migdałowym Skinetic.
Tonik ten wpadł mi w oko dzięki zawartości w swoim składzie kwasu migdałowego. Ponadto jest on dostępny w aptekach i można go sobie po prostu iść i kupić, nie trzeba zamawiać. Koszt to ok 24 zł za 200 ml, także też nie wydaje się tak źle.
A jakie obietnice daje nam producent?
Jak widzicie producent obiecuje sporo bo tonik ma przywrócić skórze uczucie nieskazitelnej świeżości i gładkości, złuszczać, rozjaśniać, nawilżać, a także przeciwdziałać starzeniu. Pięknie by było, prawda? A jak jest w rzeczywistości?
Tonik w swoim składzie zawiera tak jak już wspomniałam kwas migdałowy( w pierwszej połowie składu), ale nie tylko bo znajdziemy tu także kwas hialuronowy i komórki macierzyste z ryżu himalajskiego.
Skład:
Producent zaleca stosować go zaledwie 2-3 razy w tygodniu, co mi sugerowało, że tonik ma dość mocne działanie. Jest on przeznaczony do skóry suchej i normalnej, ale pomyślałam sobie że dzięki zawartości kwasu migdałowego powinien się też sprawdzić przy cerze trądzikowej. Niestety trochę się przeliczyłam. Szybko okazało się, że stosowanie toniku dwa czy nawet trzy razy w tygodniu to dla mojej skóry za mało, z powodzeniem mogłam go więc stosować codziennie, a czasem nawet dwa razy dziennie. Zdarzyło mi się też parę razy przetrzeć nim oczy i nic mi się nie działo. Jeśli szukacie toniku, który ładnie pachnie to ten się absolutnie nie sprawdzi ma dość mocny apteczny zapach. Bardzo podobny do kwasu migdałowego którym miałam złuszczaną skórę u kosmetyczki. Dozuje się go łatwo i dość precyzyjnie.
Skóra po jego użyciu jest odświeżona, dobrze stonizowana i napięta. Kosmetyk nie wysusza i nie ściąga skóry, nie podrażnia, ani nie uczula. Niestety nie zauważyłam działania kwasu migdałowego na jakie liczyłam. Chociaż muszę przyznać, że tonik stosowałam w czasie kiedy moja skóra miała zły okres i często pojawiał się na niej trądzik. Jako tonik kosmetyk sprawdza się bardzo dobrze jednak na nic więcej w moim przypadku nie mogłam liczyć. Zresztą już od jakiegoś czasu mam wrażenie że kwas migdałowy jest dla mojej skóry zbyt słaby i nie widzę po nim jakiś spektakularnych efektów.
Bardzo jestem ciekawa czy znacie tonik z kwasem migdałowym Skinetic i jak zadziałał u Was?
Kto jeszcze nie zdążył wziąć udziału w konkursie Vita Liberata to dzisiaj do północy ma jeszcze szansę :).