Oczyszczanie twarzy olejami
Tak, jak już wspomniałam metoda ta niesie wiele korzyści dla naszej skóry i mogą ją stosować nie tylko osoby z cerą suchą, według mnie jest dobra do każdego rodzaju cery, pod warunkiem, że odpowiednio dobierzemy olejek, który stosujemy. Możemy kupić gotowe mieszanki, możemy zrobić je sami, albo używać tylko jednego oleju. Ważne, był dobrze dobrany do rodzaju cery.
Jak oczyszczać twarz olejami?
Powiem Wam, jak ja to robię przy mojej mieszanej, problematycznej cerze.
- Nakładam olej na suchą skórę i masuję, dopóki cały makijaż się nie rozpuści.
- Oczy zmywam ostatnio tak samo, jak resztę twarzy. Nakładam olejek i masuję, a następnie zmywam ściereczką, lub wilgotnymi wacikami. Jeśli nie lubicie zmywać oczu olejem, to spokojnie możecie to zrobić płynem dwufazowym lub micelarnym.
- Potem moczę ściereczkę w ciepłej wodzie przykładam na chwilę na skórę i wycieram buzię, kilka razy płucząc ścierkę. Obecnie używam ściereczki bambusowej z Nacomi i bardzo fajnie mi się sprawdza. Dobre będą też szmatki z mikrofibry lub mały ręczniczek. Trzeba tylko uważać przy cerze trądzikowej, wtedy najlepsza będzie jak najbardziej delikatna szmatka, albo w ogóle należy z niej zrezygnować.
- Punkt 4 jest dla osób z cerą tłustą i wszystkich tych, którzy nie lubią filmu na twarzy, bo olej właśnie go zostawia. Skórę po oczyszczaniu olejem możemy jeszcze umyć bardzo delikatnym żelem do twarzy lub pianką. Tylko zwróćcie uwagę na to, aby rzeczywiście był to kosmetyk pozbawiony mocnych detergentów, najlepiej naturalny. Ja w tej chwili używam samodzielnie robionego żelu do twarzy.
Potem już tak, jak zawsze tonik lub hydrolat i wieczorna pielęgnacja, czyli u mnie w tej chwili jest to olejowe serum z witaminą C, zamiennie z serum do cery trądzikowej z Bandi i naturalny krem pod oczy.
Stay Pure – Naturalny olejek wielofunkcyjny Annabelle Minerals
Jest to olejek, a raczej mieszanka olei przeznaczona do cery problematycznej, wrażliwej, tłustej i przetłuszczającej się, a także skłonnej do wyprysków i trądzikowej. Ma on za zadanie regenerować, koić, nawilżać i uspakajać podrażnioną skórę. Według producenta olejek jest niekomedogenny. Można go stosować na wiele sposobów, nie tylko do demakijażu i oczyszczania skóry. Można go także mieszać z podkładem mineralnym, do masażu, jako serum, można nim wzbogacić krem do twarzy czy nałożyć na końcówki włosów lub paznokcie i skórki w celu ich odżywienia i zabezpieczenia. Ja odkryłam jeszcze jedno jego fajne zastosowanie. Łagodzi moją wiecznie podrażnioną i swędzącą skórę głowy.
Wśród składników olejku znajdziemy:
- Olej arganowy,
- olej kokosowy,
- olej rycynowy,
- olej abisyński,
- olej z nasion czarnej porzeczki,
- olejek tymiankowy,
- olejek golteriowy,
- witamina E,
- olej z nasion słonecznika
Jak widzicie, jest tu olej kokosowy i rycynowy, więc niektóre osoby obawiając się zapychania skóry, mogą bać się go używać w celu innym niż oczyszczanie. Ja także właśnie w taki sposób stosuję go najczęściej, ale zdarzało mi się nakładać go także jako ostatni krok wieczornej pielęgnacji i absolutnie nic się nie działo. Jednak jeśli macie skórę mocno podatną na zapychanie zwracam Wam na to uwagę.
Olejek ma także specyficzny, bardzo ziołowy zapach, mnie się on trochę kojarzy trochę z babciną szafą:).
Bambusowa ściereczka do demakijażu Nacomi
Ściereczka jest bardzo delikatna i przyjemna w dotyku. Fajnie chłonie wodę, dobrze zmywa makijaż. Po użyciu piorę ją ręcznie i suszę, a co kilka dni wrzucam do pralki. Dopiera się ładnie, mimo że używam jej także do zmywania tuszu. Rozmiar mai akurat nie za duży i nie za mały. Bardzo jestem z niej zadowolona i z przyjemnością po nią sięgam.
Jakie korzyści przynosi oczyszczanie twarzy olejem.
Przede wszystkim według mnie jest to najbardziej delikatny sposób. Kiedy skórę taką, jak moja problematyczną, kapryśną i mieszaną traktujemy zbyt mocnymi środkami buntuje się, staje się podrażniona, często przesuszona, a sebum, zamiast znikać pojawia się w jeszcze zwiększonej ilości. Tymczasem, jak Wam już wspominałam na początku tłuszcz i wszelkie zanieczyszczenia najlepiej rozpuścić olejami przy okazji nie naruszają bariery ochronnej skóry. Przy mojej cerze najczęściej używam jeszcze bardzo delikatnego żelu do mycia buzi.
Po takim oczyszczaniu moja skóra wygląda po prostu lepiej. Jest ukojona, uspokojona i nawilżona. Jest także bardziej rozpromieniona, młodsza, ma ładniejszy koloryt. Nie mam też, aż tak ogromnych, jak zwykle problemów z przetłuszczaniem się strefy T. Jednak ta metoda wymaga odrobiny cierpliwości, bo na efekty trzeba trochę poczekać, nie zauważymy ich po tygodniu. Jednak naprawdę warto i jeśli jeszcze nie próbowaliście to przekonajcie się sami.
Zapytałam też specjalistę, co sądzi o oczyszczaniu twarzy olejami. Alicja jest kosmetologiem i znacie ją zapewne z bloga Poradnik Bezradnik. Zobaczcie co mi odpowiedziała:
Alicja :
Demakijaż olejami to najskuteczniejsza i jak dla mnie najprzyjemniejsza metoda wstępnego oczyszczania skóry. Oleje fantastycznie rozpuszczają kosmetyki i ułatwiają ich usuwanie, a do tego nie przesuszają skóry, nie powodują efektu ściągnięcia. Dobrze dobrane nadają się do każdej cery – nawet wrażliwej i trądzikowej. Po użyciu olejów bądź olejków do demakijażu i umyciu skóry płynem micelarny lub żelem cera jest czysta, promienna i jednocześnie dobrze nawilżona i oczyszczona. Dla mnie olejowy demakijaż to hit.
Mam nadzieję, że czujecie się zachęcone zarówno moją, jak i Alicji rekomendacją takiego oczyszczania skóry i spróbujecie go na sobie. U Alicji możecie też znaleźć recenzję innej wersji Olejku Annabelle Minerals Stay Essential Naturalny olejek wielofunkcyjny. Jest to wersja, którą spokojnie możecie nakładać zamiast kremu na noc.
Dajcie koniecznie znać, czy macie jakieś doświadczenia z oczyszczaniem twarzy olejami? Czy sprawdza się u Was? A może jeszcze nigdy jej nie próbowałyście?