O demakijażu słów kilka.

 
Demakijaż to podstawa wieczornej pielęgnacji. Nie wyobrażam sobie, żeby się położyć spać w makijażu choćbym była nie wiem jak zmęczona :). Na skórze w ciągu dnia gromadzi się wiele zanieczyszczeń – kurz, pot, łój, a przecież zwykle mamy na niej jeszcze przynajmniej podkład i puder. Dlatego bardzo ważne jest aby skórę dobrze oczyścić i ułatwić porom oddychanie.

  • Zawsze zaczynam od demakijażu oczu, bo nie lubię jak mi się tusz rozmazuje po twarzy w trakcie mycia. Używam do tego oliwki do demakijażu ust i oczu Czarna Oliwka z Bielendy. Nie jest ona idealna, ponieważ zmywanie trzeba powtarzać po umyciu twarzy żelem. Została mi już końcówka tej oliwki i będę musiała poszukać czegoś innego.
  • Po zmyciu makijażu oczu nakładam na twarz olejek i wmasowuję delikatnie w skórę. Używam go, ponieważ ostatnio zamiast podkładu stosuję krem BB. Jak wiadomo ma on w swoim składzie silikony, do których usunięcia sam żel do mycia twarzy nie wystarczy. Są oczywiście specjalne olejki przeznaczone do zmywania kremów BB, ale równie dobrze spisuje się oliwa z oliwek. Żeby ją troszkę podrasować dodaję kilka kropli oleju arganowego, z awokado i z pachnotki. Tak przygotowany olejek przelewam do niedużej butelki z pompką, co sprawia, że jest bardzo wygodny w użyciu a małą ilość zużywam szybko i nie muszę go trzymać w lodówce.
  • Olejek zmywam żelem do mycia buzi. Ostatnio moim ulubieńcem był micelarny żel do mycia i demakijażu z Bebeauty. Mimo iż mam cerę mieszaną w kierunku tłustej, stosuję żele do cery suchej. Te do cery tłustej za bardzo wysuszają skórę, naruszają warstwę lipidową i w rezultacie skóra żeby się ratować wydziela coraz więcej sebum, a ja świecę się jeszcze bardziej. Używam ich raz na jakiś czas kiedy potrzebuję większego oczyszczenia. Sięgam wtedy po ten z Mary Kay. Bardzo fajnie oczyszcza, zawiera drobinki, więc też ciut peelinguje.

Na zdjęciu po lewej Mary Kay, widać w nim wcześniej wspomniane drobinki, po prawej Bebeauty.

  • Na koniec przemywam twarz tonikiem lub płynem micelarnym, czasem jeszcze spryskuję wodą termalną. Zimą używałam tonik z Clinique z serii 3 kroki, który zawiera kwasy, a przez to pięknie oczyszcza. Stosowałam go na zmianę z tonikiem przeciwstarzeniowym od Babuszki Agafi, który ma konsystencję emulsji. Bardzo miło go wspominam. Oba toniki mi się kończą, więc na wiosnę kupiłam płyn micelarny Dermedic. Pierwszy raz wybrałam taki do cery suchej i odwodnionej i mam nadzieję, że się dobrze sprawdzi.
  • Dopiero na tak przygotowaną skórę nakładam serum i krem na noc, ale o tym przeczytacie już w najbliższym czasie 🙂

Z ilu i jakich kroków składa się Wasz demakijaż?