Mgiełka do ciała to świetny pomysł na zapach latem, kiedy zwykle jest gorąco i perfumy zazwyczaj stają się za ciężkie, albo nie możemy ich używać ze względu na połączenie alkoholu w nich zawartego ze słońcem. Mgiełkę do ciała Victoria’s Secret Endless Love mam już od dłuższego czasu, ale musiałam ją sobie oswoić, bo nie była to niestety miłość od pierwszego wrażenia. Kupiłam ją wiosną i zarówno wtedy jak i latem było na taki zapach chyba po prostu za gorąco, teraz kiedy jest już zimno używam jej naprawdę z przyjemnością.
Od producenta:
Już od pierwszych nut Endless Love czuć delikatny aromat kwiatu jabłoni i ylang ylang, dodatkowo wzbogacony w łagodną nutkę aloesu i rumianku.
Endless Love to uosobienie kobiecej wrażliwości, energii życiowej i pewności siebie, dla kobiet, które pragną w delikatny sposób podkreślać swoja osobowość i charakter. Endless Love sprawia, że czujemy się dobrze i gotowe sprostać każdemu wyzwaniu. Poczuj zapach i moc nieskończonej miłości.
Skład:
Jak mgiełka spisuje się u mnie:
Zacznijmy może od tego, że mgiełka ma naprawdę piękne opakowanie, tak samo zresztą jak balsam, o którym już Wam pisałam. Opakowanie jest przeźroczyste, tak że spokojnie widzimy ile jeszcze produkty nam zostało. Mgiełkę rozpyla się fenomenalnie, żadnych wielkich kropel tylko leciutka bryza. Spryskiwacz działa bez zarzutu.
Jednak o ile zapach balsamu spodobał mi się od razu, o tyle z mgiełką miałam na początku pewien kłopot, dlatego długo stała prawie nie używana. Przypomniałam sobie o niej jesienią i odkryłam, że w jej zapachu już zupełnie nic mnie nie drażni i nic nie przeszkadza. Wręcz przeciwnie zapach zaczął mi się bardzo podobać. Czasem nawet zastanawiam się co tak ładnie pachnie i po chwili uświadamiam sobie, że to ja :).
Mgiełki jak wiadomo zwykle nie grzeszą wielką trwałością, ale w przypadku VS nie jest tak źle, na mnie Endless Love pachnie naprawdę długo. Praktycznie wystarczy że spryskam się nią raz rano i może jeszcze raz w ciągu dnia, żeby zapach czuć przez cały czas.
Według mnie akurat Endless Love należy co ciut mocniejszych i cięższych zapachów, na pewno wyczuwam w nim zapach kwiatów jabłoni, ale też coś czego nie potrafię dokładnie zdefiniować, coś kadzidlanego i mistycznego. Jest to zdecydowanie zapach bardzo kobiecy i zmysłowy, dla mnie otulający na wieczory lub zimniejsze dni. Dodatkowo mgiełki Vs nie tylko ładnie pachną, ale także pielęgnują naszą skórę, ja dałam się przekonać i chętnie sprawdziłabym inne zapachy. Kosmetyki VS kupiłam w Stanach, ale są też dostępne na allegro, niestety w wyższych cenach.
Jeśli zainteresowały Was produkty VS rzućcie okiem tutaj:
Znacie mgiełki Victoria’s Secret ? Jakie zapachy polecacie na zimowe wieczory?
Summary
Reviewer
Kasia M
Review Date
Reviewed Item
Victoria's Secret mgiełka do ciała Endless Love
Author Rating