Kobieta to jednak stworzenie przekorne, przykładem niech będzie ten rozświetlacz FM . Czemu ? Powiedzcie sami kto przy zdrowych zmysłach z tłustą skórą i dużym problemem ze świeceniem się kupuje sobie rozświetlacz? Już Wam odpowiadam – ja :). Jeśli więc jesteście ciekawi co z tego wyszło, czy polubiłam się z kosmetykiem, czy kurzy się porzucony gdzieś w kącie, zapraszam Was serdecznie do przeczytania całej notki :).
Receptura kosmetyku jest oparta na składnikach pochodzenia wulkanicznego i skalnego, takich jak jak mika, szafir i turmalin, ale to nie koniec w jego składzie znajdziemy także działający odżywczo i nawilżająco naturalny olej z pestek winogron.
Producent obiecuje nam naturalny piękny blask. Odbicie światła, zmiękczenie rysów twarzy, a nawet odmłodzenie i usunięcie oznak zmęczenia. Roświetlacz FM możemy stosować nie tylko na twarz, ale także na szyję dekolt i ramiona.
Roświetlacz FM Arizona Gold wypatrzyłam u Siuxie z bloga Siuxie And The City i po prostu musiałam go mieć. Pierwsze co mnie zaskoczyło to piękne proste i naprawdę solidne opakowanie kosmetyku, a przy tym eleganckie i ekskluzywne. Trochę mi przypomina opakowanie pudru Guerlain, który kiedyś miałam. Produkt ma delikatny, a zarazem bardzo przyjemny dla nosa pudrowy zapach oraz co najważniejsze rewelacyjny beżowo złoty kolor, który jak na moje oko jest bardzo uniwersalny. Nie znajdziecie tu w żadnym razie chamskiego brokatu, tylko migoczące w słońcu drobinki rozświetlające, tworzące na skórze taflę.
Tak rozświetlacz FM wygląda w pełnym słońcu.
A tak w cieniu:
Chcę Wam jeszcze pokazać jak wygląda na twarzy:
Mnie efekt bardzo się podoba, kosmetyk nie jest zbyt nachalny, rozświetlenie możemy stopniować i sprawdza się nawet przy mojej tłustej cerze. Muszę też wspomnieć, że nie podrażnia ani nie zapycha mojej skóry. Twarz od razu wygląda lepiej, jest ożywiona, nabiera blasku i nie widać na niej zmęczenia.
Rozświetlacz FM wygląda pięknie, pachnie pięknie, rewelacyjnie się spisuje, czego chcieć więcej? Może tylko żeby nie kosztował fortuny? ale i tu FM Group spisało się świetnie bo kosmetyk ma 9 g i kosztuje 45 zł. Można? można!
Mieliście może już do czynienia z kosmetykami FM Group? A może wypatrzyliście coś sobie z kolekcji TT? Skusicie się na taki rozświetlacz?