Oriflame Possess The Secret perfumy, które zachwycają

 perfumy Oriflame Possess The Secret

Przyznać muszę, że Oriflame Possess The Secret skusiły mnie przede wszystkim swoim wyglądem, no sami zobaczcie, czyż flakon nie jest piękny? Nie znałam ich wcześniej i nie miałam pojęcia, jak pachną, a opinie o nich na które trafiłam były mocno mieszane. Tym bardziej jednak poczułam się nimi zainteresowana. Zawiodłam się, czy nie? O tym przeczytacie za chwilę, ale od razu Wam powiem, że mocno mnie zaskoczyły.

Nie jest to mój pierwszy zapach z Oriflame i choć te dotychczasowe bardzo mi się podobały, to niestety nie utrzymywały się na mnie zbyt długo. Wiem, że to sprawa dość indywidualna, jednak w moim przypadku tak właśnie jest. Dlatego byłam mocno zdziwiona, bo perfumy Oriflame Possess The Secret są od tej zasady wyjątkiem.

perfumy Oriflame Possess The Secret

A jak pachnie Oriflame Possess The Secret?

Są to perfumy z kategorii orientalno- kwiatowej, zapach
inspirowany jest legendarną nordycką boginią Idunn. Orientalny, zmysłowy i niesamowicie kuszący. Nie ma tu jednak ciężkiego kadzidła ani przyprawiających o ból głowy kwiatów. Nie są to perfumy lekkie, ale z powodzeniem można ich używać na dzień, a nawet do pracy. Ja oprócz kwiatów wyczuwam w nich także dojrzałe, lekko kwaśne owoce.

Nuty zapachowe:

Głowa: bergamotka, czarna porzeczka, jaśmin
Podstawa: drzewo sandałowe, słonecznik, wanilia
Serce: japoński kwiat wiśni, orchidea, osmanthus, jabłko 


Mój nos przyzwyczaił się do zapachu i myślałam, że go nie czuć, dopóki w pracy dziewczyny nie zapytały, kto tak ładnie pachnie i co to za perfumy, bo na pewno jakieś drogie. Nikt nie chciał wierzyć, że to Oriflame.

perfumy Oriflame Possess The Secret


Na ubraniach zapach utrzymuje się długo, ale na skórze też jest bardzo dobrze. Używam perfum rano, a wieczorem, kiedy przystawiam nadgarstek do nosa dalej je czuć! Przyznam, że po wcześniejszych doświadczeniach z trwałością zapachów Oriflame w ogóle się tego nie spodziewałam. Possess The Secret bardzo pozytywnie mnie tutaj zaskoczył. Ich cena katalogowa to nie całe 150 zł, ale widzę, że w promocji można je kupić za połowę tej ceny.

Mnie zapach Possess The Secret bardzo przypadł do gustu i na pewno zużyje go do ostatniej kropelki. Jest uwodzicielki doskonały na randkę i na wieczór, jednocześnie nie powala mocą, tak że spokojnie można go nosić także do pracy. Świetny na tę porę roku, ale kiedy robi się nieco cieplej też dobrze się sprawdzi.

Znacie prefumy Possess The Secret ? Czym teraz pachniecie?

Jeśli macie ochotę zamówić sobie coś z Oriflame, to na stronie http://orioffice.pl/ macie 20% rabatu na wszystkie produkty.