Joanna Prebiotyki i Panthenol szampon dobry dla swędzącej skóry głowy? + Blogujemy linkujemy #19

Joanna Prebiotyki i Panthenol szampon

O ile moje włosy lubią się z wieloma szamponami, to z kolei mojej wrażliwej skórze głowy bardzo rzadko jakiś szampon odpowiada. Praktycznie przestałam już liczyć na taki, po którym włosy będą ładne, a skóra nie będzie swędziała, nie przestaje jednak szukać. Na początku roku trafiłam na nowość Joanna Prebiotyki i Panthenol Szampon Ultradelikatny, który przeznaczony jest do codziennej pielęgnacji włosów i skóry głowy u osób ze skłonnością do alergii. Pomyślałam więc, że może być świetny dla mnie. Jeśli jesteś Ciekawa jak się u mnie sprawdził koniecznie czytaj dalej.

Szampon jest zapakowany w tekturowe pudełko, a w środku mamy butelkę w kształcie trójkąta z przezroczystego plastiku. Pierwsze co rzuciło mi się w oczy i skłoniło do zakupy, to wielki napis 0 %. Szampon nie zawiera parabenów, barwników, alergenów, silikonów, a także SLS i SLES – ów.  Zawiera za to prebiotyki, które zapewniają równowagę mikroflory skóry oraz pntenol, który działa łagodząco i kojąco, a także przyczynia się do prawidłowego wzrostu i kondycji włosów.

Joanna Prebiotyki i Panthenol szampon

Skład:

Joanna Prebiotyki i Panthenol szampon

Szampon z serii prebiotycznej jest przezroczysty i ma gęstą żelową konsystencję. Pachnie bardzo przyjemnie, delikatnie i świeżo.

Joanna Prebiotyki i Panthenol szampon

Dozuje się go łatwo, ale czasem zakrętka zamykana na zatrzask ciężko się otwiera szczególnie, kiedy w trakcie mycia włosów dłonie są mokre.

Joanna Prebiotyki i Panthenol szampon

Jak zaznacza producent szampon jest niskopieniący i rzeczywiście nie pieni się tak mocno jak produkty z SLS-em. Nie musicie się jednak obawiać, że trzeba od razu wylać pół butelki żeby umyć włosy, bo piana się tworzy, nie jest po prostu tak obfita, a szampon jest dość wydajny.

Pierwsze jego użycie było dla mnie objawieniem. Dość mocno podrażniona i swędząca skóra głowy po umyciu odetchnęła z ulgą. Została ukojona i wszelkie dolegliwości ustąpiły. Włosy też się miały całkiem dobrze. Były świeże, lekkie i miękkie. Nie plątały się jakoś mocno jak to czasem bywa przy takich szamponach i nie miałam większych problemów, żeby je rozczesać. Jak po każdym szamponie tak i po tym zawsze używałam odżywki.

Po kilku tygodniach stosowania szamponu przerwałam zmieniłam go na jakiś czas w ramach testów innych kosmetyków do pielęgnacji włosów. Kiedy do niego wróciłam okazało się, że niestety nie działa już tak jak na początku. Mimo tego i tak jestem z niego zadowolona, bo chociaż w tej chwili nie likwiduje całkowicie swędzenia skóry głowy to znacznie je opóźnia i zmniejsza. Jeśli nie znajdę nic innego to pewnie kupię kolejną butelkę.

Szampon kosztował ok 11 zł i ma 200 ml pojemności.

Jeśli znasz tę serię, używałaś szamponu albo innego kosmetyku napisz mi koniecznie o swoich wrażeniach. 

Kochani jak co piątek zapraszam was na Blogujemy linkujemy:)

Wpisy dodajemy za pomocą niebieskiego przycisku. W pierwszym wierszu wrzucamy link do wpisu, w drugim tytuł posta, a w trzecim swojego maila. Wszystkim będzie też na pewno bardzo miło jeśli poodwiedzamy się nawzajem.

Zapraszam Was serdecznie i bawcie się jak zwykle dobrze :)

 

Jeśli spodobał Ci się wpis, albo idea linkowego party udostępnij go proszę aby jak najwięcej osób mogło wziąć w nim udział :).