Jesień to zwykle ciężki czas, szczególnie ta brzydka, szara, mokra i zimna. W tym roku, jak na razie mamy dużo szczęścia i pogoda na prawdę nas rozpieszcza. Jednak jesień, to dla mnie zawsze czas rozgrzewającej herbaty imbirowej, aromatycznych zapachów, otulających jak kaszmirowy szal perfum. Po prostu życie od razu wygląda lepiej, kiedy otaczają nas piękne zapachy. Dlatego dzisiaj chcę Wam opowiedzieć o dwóch żelach, które towarzyszą mi w trakcie kąpieli. Jeden budzi mnie i dodaje energii rano, a drugi wycisza i uspakaja wieczorem.
Archiwa tagu: żel pod prysznic
I love cosmetics Raspberry Ripple, czyli odrobina lata zimą :)
Za oknem zima na całego i mimo że świat w ogół wygląda naprawdę bajkowo, ja jednak trochę tęsknie do lata, ciepełka, pięknych kolorów i owocowych zapachów. Na szczęście z pomocą przyszedł mi zestaw świąteczny I love cosmetics, w skład którego wchodzą krem pod prysznic i do kąpieli, masełko do ciała oraz myjka. Kosmetyki mają piękny letni kolor i uroczą grafikę, aż od razu chce się po nie sięgnąć.
Cudownie kremowy Dove Deeply Nourishing Odżywczy żel pod prysznic
Mydło w kostce Dove jest w moim domu chyba od zawsze, za to żel pod prysznic trafił do mnie pierwszy raz. Nie wiem, jak to się stało, że nie miałam go wcześniej. Dostałam go w sierpniu od teściowej i polubiłam praktycznie od pierwszego użycia, ale od początku.
Nivea Creme Care kremowy żel pod prysznic :)
Żele pod prysznic tak samo, jak szampony, to kosmetyki, których nigdy w mojej łazience nie brakuje. Czemu? Odpowiedź jest prosta, bo lubię. Poza tym tradycyjnie sprawdzam, czy ten następny oby nie okaże się jeszcze lepszy od poprzedniego. Zwykle też tak jak szamponów mam otwartych kilka żeli. Dzisiaj chcę Wam przedstawić Nivea Creme Care kremowy żel pod prysznic.
Kompleksowa pielęgnacja dla gładkiej skóry Spa Vintage ARGAN
Po mojej ostatniej przygodzie z orzechowo-cukrowym peelingiem do ciała Spa Professional, tak się rozochociłam, że postanowiłam przetestować zestaw Spa Vintage ARGAN, w skład którego wszedł peeling do ciała, peeling do stóp i dłoni oraz żel pod prysznic.
Organic Shop żel pod prysznic mandarynka i masło mango :)
Drugi tydzień ferii upływa nam na chorowaniu. Aurze na szczęście przeszło zadziwiająco szybko, ale za to przeszło na mnie i za nic nie chce odpuścić. Mieliśmy w planach, lodowisko, kino, oglądanie budowli z Lego, a tymczasem cały tydzień siedzimy w domu. Na szczęście babcia nas odwiedziła, bo dzieci były już okrutnie znudzone. Nie o chorowaniu jednak dzisiaj chciałam Wam opowiedzieć tylko o bardzo fajnym Energetycznym organicznym żelu pod prysznic Organic Shop.
Yves Rocher Kandyzowana pomarańcza i migdał peelingujący żel pod prysznic + Blogujemy linkujemy 10 :)
Mimo, że w domu mam szpital i armagedon, a na dodatek jeszcze ferie i do komputera ciężko mi się dopchać, to przecież linkowe party musi się odbyć, skoro było obiecane. Zastanawiam się jednak, czy nie zmienić nieco jego formy i od czasu do czasu zamiast na blogu nie zorganizować party na moim fanpage na faceboooku. Ciekawa jestem co o tym sądzicie wolicie dodawać linki tutaj, czy łatwiej Wam wrzucić taki link na facebooku?
Ulubieńcy czerwca 2015 :)
Z miesiąca na miesiąc obiecuję sobie, że tym razem zdążę z ulubieńcami jeszcze w miesiącu, którego dotyczą. Jak możecie zauważyć idzie mi bardzo średnio i w tym razem też mi się nie udało. Na swoje usprawiedliwienie powiem, że mimo gorąca i pięknej pogody siedzę w domu z anginą! W ogóle całą rodzinę dopadł jakiś złośliwy wirus powodujący zapalenie gardła. Mam nadzieję, że to w końcu przejdzie bo szczerze mówiąc mam już lekko dość!. Wracamy jednak do ulubieńców, zapraszam Was serdecznie do czytania i oglądania, może wypatrzycie coś dla siebie :).
Ulubieńcy maja 2015.
W końcu mamy czerwiec i prawdziwe ciepełko, maj nas w tym roku nie rozpieszczał piękną pogodą. W domu remont powoli dobiega końca, zostało jeszcze mnóstwo sprzątania. Zamiast wszech obecnej bieli, pojawiło się trochę kolorów, niektóre jasne, a inne bardzo ciemne. Bardzo mi się podoba taka zmiana i bardzo dobrze się z nią czuję. Ciekawe czy za kilka lat będę przemalowywać wszystko znowu na biało? ;). Wracając do spraw kosmetycznych chcę Wam dzisiaj pokazać po jakie produkty sięgałam w maju najczęściej.
Cytrusowy relaks i żel Le Petit Marseillais :) #AmbasadorkaLPM
W tym roku pierwszy raz zostałam Ambasadorką Le Petit Marseillais i dzięki temu mogę Was zabrać do słonecznej Prowansji skąd właśnie Le Petit Marseillais pochodzi. To prowansalska przyroda była inspiracją do stworzenia wyjątkowych zapachów nowych żeli pod prysznic. Jeden z nich to Delikatny żel pod prysznic Werbena i Cytryna, który całkiem niedawno pojawił się w sprzedaży, a drugi to Delikatny żel 2 w 1: pod prysznic i do kąpieli Pomarańcza i Grejpfrut. Ta wersja jeszcze nie miała swojej premiery, ale warto na nią czekać. Jestem pewna, że tak samo jak Werbena skradnie niejedno serce.