Victoria’s Secret mgiełka do ciała Endless Love.

Mgiełka do ciała to świetny pomysł na zapach latem, kiedy zwykle jest gorąco i perfumy zazwyczaj stają się za ciężkie, albo nie możemy ich używać ze względu na połączenie alkoholu w nich zawartego ze słońcem.  Mgiełkę do ciała Victoria’s Secret Endless Love  mam już od dłuższego czasu, ale musiałam ją sobie oswoić, bo nie była to niestety miłość od pierwszego wrażenia. Kupiłam ją wiosną i zarówno wtedy jak i latem było na taki zapach chyba po prostu za gorąco, teraz kiedy jest już zimno używam jej naprawdę z przyjemnością.


Od producenta: Czytaj dalej

Victoria’s Secret Aqua Kiss to on sprawiła, że lubię się balsamować ;).

Jak wiecie niezbyt lubię smarować się balsamami, są jednak wyjątki. Czasem trafiam na taki balsam, którego żal by było nie używać, a smarowanie się nim to sama przyjemność. Tak właśnie jest w przypadku balsamu Victoria’s Secret Aqua Kiss.

Czytaj dalej

Victoria’s secret, Clinique i marcepanowe ciasteczka, czyli co nowego?

Dawno nie pokazywałam Wam żadnych nowości, bo staram się ostatnio kupować rozsądnie i tylko to co mi naprawdę potrzebne. Wychodzi różnie, raz lepiej raz gorzej. Chciałam się jednak pochwalić kilkoma kosmetycznymi nowościami, które ostatnio wpadły w moje ręce i na które moim zdaniem warto zwrócić uwagę.

 

Czytaj dalej

Ulubione w kwietniu.

Z racji tego że kwiecień dobiega końca, czas na małe podsumowanie. W marcu był tylko jeden ulubieniec – Effaclar Duo, zaś w kwietniu jest ich troszkę więcej.
Twarz:
W pielęgnacji twarzy na miano ulubieńców zasłużyło sobie Serum Flavo C z Auriga z 8% witaminą C. Nie mogłam się zdecydować kiedy je nakładać – na dzień czy na noc. Do tej pory nakładałam na dzień, ale ostatnio trochę zmieniłam swoją pielęgnację i nakładam serum na noc pod olej kokosowy. Najbardziej lubię je za to, że moje zmarszczki są po nim mniej widoczne.

Czytaj dalej

Make up na niedzielny spacer.

Dzisiaj mam dla Was szybki i łatwy do zrobienia dzienny makijaż, którego prawie nie widać, a podkreśla co trzeba. Taki make up – no make up.
Na twarz użyłam kremu BB Q Bic CHERRY BB (nie ma go na zdjęciu produktów bo posiadam tylko próbkę do testów) i zmatowiłam sypańcem od Chanel. Do konturowania na przywołanie wiosny – puder brązujący z letniej limitowanej kolekcji Chanel, który uwielbiam. Przeglądałam propozycje letniej kolekcji Chanel na ten rok i niestety bronzerów nie widzę. Mam nadzieję, że to tylko niedopatrzenie z mojej strony i pasiaczek na ten rok także będzie.

Czytaj dalej