Pewnie nikogo już nie dziwi kolejny post włosowy na moim blogu. Co począć, kiedy pielęgnacja mojej rozjaśnianej czupryny wymaga teraz nieco więcej zachodu. Włosy mam ostatnio bardzo wymagające, dlatego ciągle szukam kosmetyków, które ułatwią i uproszczą mi ich pielęgnację. Pod jednym ze zdjęć mojej metamorfozy, którą możecie zobaczyć w poprzednim wpisie, dostałam pytanie o kosmetyki do włosów farbowanych.
Archiwum bloga
NIVEA INVISIBLE BLACK & WHITE FRESH i bez problemu możesz nosić się na czarno :)
Miniony weekend uraczył nas piękną pogodą. Słońce i ciepło sprawiło, że miałam ochotę cały czas spędzać na dworze. W końcu mogłam też włożyć moją ulubioną sukienkę i ramoneskę bez obawy, że zamarznę. Jak widzicie czarny to jeden z moich ulubionych kolorów, a dzięki NIVEA INVISIBLE BLACK & WHITE FRESH mogę się nim cieszyć bez obaw, że moje ulubione ubrania zostaną zniszczone.
Nivea Creme Care kremowy żel pod prysznic :)
Żele pod prysznic tak samo, jak szampony, to kosmetyki, których nigdy w mojej łazience nie brakuje. Czemu? Odpowiedź jest prosta, bo lubię. Poza tym tradycyjnie sprawdzam, czy ten następny oby nie okaże się jeszcze lepszy od poprzedniego. Zwykle też tak jak szamponów mam otwartych kilka żeli. Dzisiaj chcę Wam przedstawić Nivea Creme Care kremowy żel pod prysznic.
Jak dbać o stopy zimą – 3 produkty, które Ci to ułatwią :)
O stopy trzeba dbać zawsze nie tylko latem, kiedy nosimy sandałki. Zima to dla nich dość ciężki okres, bo marzną, przemakają, albo nie oddychają schowane w grubych butach. Dlatego właśnie teraz warto poświęcić im trochę uwagi, żeby nie wpadać w panikę przed kolejnym letnim sezonem. Co, jednak jeśli tak jak ja nie lubicie się z kremami do stóp i brakuje Wam systematyczności w ich stosowaniu? Nie musicie się martwić, bo mimo to możecie mieć gładkie, nawilżone i zadbane stopy.
Kąpiel w chmurkach, czyli Jedwabiste musy do mycia ciała pod prysznic NIVEA + linkowe party :)
W mojej łazience na dobre rozgościła się pewna nowość, którą pokochałam praktycznie od pierwszego użycia. Za co? Przede wszystkim za przyjemność, jaką mi sprawia jej używanie, a poza tym za konsystencję, za zapach i za to, jak dopieszcza moją skórę. Jako leniwiec balsamowy doceniam też fakt, że zaraz po myciu nie muszę używać balsamu. Co to za nowość? To Innowacyjne Jedwabiste musy do mycia ciała pod prysznic NIVEA.
A może by jednak spróbować tego minimalizmu? – czyli minimalna wyjazdowa kosmetyczka + linkowe party:)
Minimalizm stał się ostatnio bardzo modny nie tylko jeśli chodzi o kosmetyki, ale o każdą sferę życia. Ja przyznam się szczerze, nie jestem do niego w 100% przekonana, chociaż dostrzegam zalety takiego podejścia. Mniej rzeczy to mniej bałaganu, a mniej bałaganu to mniej sprzątania, a sprzątać przecież nie lubię. Staram się więc ostatnio ograniczyć ilość przedmiotów, które mnie odtaczają. Szczególnie dosięgnęło to ubrań, których pozbyłam się ostatnio sporo, a powinnam jeszcze więcej. Staram się też go stosować, jeśli chodzi o kosmetyki, ale tutaj nie jest tak łatwo, bo do kosmetyków mam stosunek emocjonalny. No lubię je po prostu i nic na to nie poradzę. Staram się jednak zachować zdrowy rozsądek i nie kupować ósmego kremu do twarzy, czy piętnastego szamponu. Czasem jednak mnie ponosi.
Chusteczki oczyszczające Creme Care Nivea – zawsze mam je w torebce :)
Chusteczki do demakijażu to z tego, co zauważyłam temat dość kontrowersyjny. Dla większości to zbędny gadżet, który ewentualnie można używać do przetarcia kasetki na cienie czy puder, kiedy się ubrudzi. Tak jakby chusteczka do demakijażu to było coś, co samo jedyne wystarczy do oczyszczenia naszej skóry. Ja natomiast do chusteczek mam całkiem inne podejście i bardzo lubię mieć je w swojej kosmetyczce.
Co nowego? czyli Janosik, żmije, snapchat, seriale i mnóstwo kosmetyków + linkowe party;)
Lato to dla mnie czas nowości, nowe kosmetyki, nowe miejsca, nowe doświadczenia, z przyjemnością się z Wami nimi podzielę, a i mam nadzieję, że taki trochę inny post się Wam spodoba.
Pielęgnacja przeciwzmarszczkowa z NIVEA Q10 plus :)
Lubię produkty Nivea, szczególnie te do pielęgnacji ciała. Balsam pod prysznic to jeden z moich ulubieńców. Natomiast produktów do pielęgnacji twarzy używałam kiedyś w młodości, a potem wpadłam w wir poszukiwań kremu idealnego i na jakiś czas Nivea zniknęło z mojej kosmetyczki. Ostatnio jednak nie daje o sobie zapomnieć i co jakiś czas zjawia się u mnie dzięki BLOGmedia. Muszę Wam powiedzieć, że nie tylko przypomnieliśmy sobie o sobie, ale także polubiliśmy się bardzo. Dzisiaj chcę Wam opowiedzieć o Serum Perły Młodości i Przeciwzmarszczkowym nawilżającym kremie na dzień z SPF 15. Oba pochodzą z linii przeciwzmarszczkowych produktów NIVEA Q10 plus, która zawiera naturalnie występujące w skórze składniki – koenzym Q10 i kreatynę, dzięki czemu efektywnie zapobiega powstawaniu zmarszczek. Czytaj dalej
Pielęgnujący płyn micelarny Nivea + weekendowe linkowe party :)
Kosmetyki pielęgnacyjne od Nivea jeden za drugim panoszą się w mojej kosmetyczce. Mam już nawilżający krem z filtrem, serum z koenzymem Q10 i płyn micelarny, a w drodze do mnie są też chusteczki do demakijażu z nowej kremowej serii. Wszystko to za sprawą BLOGmedia i dobrze bo sama pewnie bym się na nie, nie zdecydowała i nigdy bym się nie dowiedziała, czy są fajne. Do wyrobienia sobie rzetelnej opinii o kremie i serum potrzebuje więcej czasu. Dzisiejszym bohaterem będzie, więc pielęgnujący płyn micelarny Nivea, bo o nim wiem już wszystko co powinnam, aby go Wam polecić lub nie.