Tonik zwężający pory, Ziaja Liście Manuka :)

Ostatnio stwierdziłam, że remont pokoju to nic takiego i przecież mogę zrobić to sama. Wystarczy pomalować i będzie pięknie. Jakże moje wyobrażenia odbiegały od rzeczywistości przekonałam się w ciągu ostatnich kilku dni. Było ciężko, ale udało mi się skończyć i jestem z siebie dumna, że dałam radę :). Jednak nie o remoncie będzie dzisiejsza notka, ale o popularnej w blogosferze serii Ziaja, liście manuka i ich toniku oczyszczającym i zwężającym pory z kwasem migdałowym. Chciałam jednak żebyście wiedzieli co mnie tak pochłonęło i zabrało cały mój czas. Tonik wypatrzyłam w filmikach Kasi D z kanału makijażekasid . Jeśli jeszcze nie widzieliście jej filmików, to bardzo serdecznie Wam polecam ten kanał, bo to prawdziwa skarbnica wiedzy na temat pielęgnacji skóry.

Skład:


Jak tonik sprawdził się u mnie:

Zacznijmy od opakowania, jest ono takie samo jak w przypadku żelu do mycia buzi, o którym Wam już pisałam i bardzo mi się podoba.

Jednak tonik ma inny dozownik, początkowo niesamowicie mnie to ucieszyło. Pomyślałam, że rozpylacz jest super, bo wystarczy tylko spryskać twarz i po kłopocie. W razie gdybym chciała przecierać skórę wacikiem to przecież mogę spryskać wacik. Wszystko działało do pierwszego użycia, bo okazało się,  że spryskanie tonikiem wacika na tyle żeby się nadawał do przetarcia twarzy, zajmuje masę czasu. Koniec końców po prostu odkręcałam zakrętkę i nalewałam płyn na wacik..

Zapach ma typowy dla tej serii świeży i orzeźwiający, ale dość mocny i to może troszkę przeszkadzać.  Fajnie oczyszcza ewentualne pozostałości makijażu.Odświeża i tonizuje trzeba jednak uważać na oczy i delikatne zadrapania, bo skóra może ciut szczypać. Nie powoduje wyprysków, a dzięki zawartości kwasu migdałowego pomaga się ich pozbyć. Niestety producent nie oznaczył jaka jest dokładnie zawartość tego kwasu, wnioskuję więc, że niewielka w granicach do 2 %. Po zużyciu jednej butelki nie zauważyłam u siebie zwężenia porów. Z drugiej strony preparatom z niewielką zawartością kwasu migdałowego trzeba dać czas, myślę że kupię jeszcze jedno opakowanie i wtedy zobaczę.

Podsumowując jest to bardzo przyjemny tonik, jeśli nie wymagamy cudów. Ładnie odświeża i tonizuje, delikatnie matuje skórę, chociaż u mnie ten efekt nie utrzymuje się długo. Ma niewielką zawartość kwasu migdałowego, więc nie musimy, aż tak bardzo obawiać się konsekwencji jego stosowania. Jest dość wydajny, a przy tym kosztuje niewiele. Nadaje się do stosowania zarówno rano jak i wieczorem.

Ma niestety beznadziejny aplikator i następnym razem przeleje go do innego opakowania, niektórym może także przeszkadzać mocny zapach. W moim przypadku nie sprawdziła się jak na razie obietnica zwężenia porów.

Pojemność 200ml. Cena ok 8zł.

Ciekawa jestem jakie są Wasze wrażenia na temat tego toniku?

Jeśli jesteście ciekawi też żelu to recenzja tutaj:

Ziaja Liście Manuka , Żel z peelingiem oczyszczający pory na dzień i na noc.