Pielęgnacja włosów.

Moje włosy są po przejściach i od dłuższego czasu walczę o to, żeby poprawić ich stan. Marzył mi się od zawsze piękny brązowy, nie za ciemny kolor, ale nigdy nie mogłam znaleźć farby dzięki której mogłabym taki kolor uzyskać. W końcu panie w sklepie fryzjerskim poradziły mi, żeby użyć utleniacza 9% zamiast 6% (jestem brunetką, a 9% jest dla blondynek, ale o tym dowiedziałam się już potem :)). kolor mi wyszedł piękny, taki brąz o jaki mi chodziło, niestety zbyt mocny utleniacz zniszczył, a nawet w niektórych miejscach spalił moje włosy. Wszystko to działo się już parę miesięcy temu. Musiałam skrócić włosy o połowę i teraz staram się je zregenerować. Poniżej przedstawię Wam moja obecną pielęgnację i założenia na maj.

  • Olejowanie – Postanowiłam wrócić do olejowania włosów. Używam do tego oleju kokosowego i oliwy z oliwek, którą czasem mieszam z olejem arganowym albo z awokado. Olej zwykle nakładam wieczorem, zostawiam na noc i myję włosy dopiero rano. Jeśli nie mam możliwość trzymać oleju tak długo staram się, żeby to było przynajmniej na 3-4h. Przez cały maj mam zamiar regularnie olejować włosy dwa razy w tygodniu. Oliwa z oliwek bardzo fajnie wpływa na moje włosy – są odżywione i błyszczące. Jeśli chodzi o olej kokosowy to używałam go dość dawno, ale byłam bardzo zadowolona, dlatego znowu go kupiłam.
  • Mycie. Włosy staram się myć co drugi dzień. Używam do tego szamponu jajecznego z Apteczki Babuni Joanny. Jest on przeznaczony do włosów rozjaśnianych i farbowanych, zawiera zółtko i kiełki pszenicy. Wystarczy dwukrotnie umyć nim włosy, żeby zmyć olej. Dodatkowo to jedyny szampon, po którym nie swędzi mnie skóra głowy, a włosy nie przetłuszczają się tak szybko. Włosy staram się myć bardzo dokładnie i bardzo dokładnie je spłukuję letnią wodą.
  • Odżywianie. W dni kiedy nie nakładam oleju stosuję maskę odbudowującą do włosów z Matrixa. Na moje włosy działa dość dobrze – stają się sypkie i lśniące. Pisałam Wam o niej w Marcowych nowościach. 

 

  • Po spłukaniu maski używam jeszcze kąpieli odbudowującej z Marion ocet z malin i koktajl owocowy –  wmasowuję ją we włosy i zostawiam na minutę, a następnie spłukuję. Sprawia, że włosy są oczyszczone, lekkie i miękkie, oraz mniej obciążone.
  • Już po osuszeniu włosów ręcznikiem spryskuję je Eliksirem ziołowym do włosów łamliwych i zniszczonych oraz farbowanych z Green Pharmcy, albo dwufazową odżywką bez spłukiwania do włosów suchych i zniszczonych z Biovax. Eliksirem spryskuję całe włosy wcieram go także w skórę głowy, a odżywką z Biovaxa tylko końce, żeby nie obciążała włosów i żeby się nie przetłuszczały za szybko. Końcówki zabezpieczam jedwabiem z Biosilku.
W maju przede wszystkim mam zamiar regularnie olejować włosy. Chciałabym też może dokupić jakąś odżywkę bez spłukiwania bo jak widzicie Biovax już mi się kończy, jeśli macie jakieś sprawdzone to proszę doradźcie mi co kupić. Chętnie wymieniłabym także jedwab Biosilku na coś innego. Pod koniec miesiąca zdam relację z moich starań o piękne włosy.
Ciekawa jestem jak Wy dbacie o swoje włosy?