Intensywny wypełniacz zmarszczek DermoFuture i botox może jeszcze poczekać :)

intensywny wypełniacz zmarszczek dermofuture

W życiu każdej kobiety przychodzi taka chwila, albo przynajmniej powinna przyjść, kiedy mocniej zaczyna się interesować problemem starzenia się skóry. Ja mniej więcej w okolicy 35 roku życia zaczęłam większą uwagę zwracać na kosmetyki, które działają przeciwstarzeniowo. W kosmetykach takich często mamy do czynienia ze składnikami aktywnymi, które budzą lekki niepokój: jad żmii, śluz ślimaka, jad kiełbasiany. Ale chociaż brzmią nieco groźnie tak naprawdę nie należy się ich obawiać, bo są to substancje które działają na powierzchni skóry. Produkt trafił do mnie w ramach akcji w ramach akcji Testuję z Twoim Źródłem Urody.

Intensywny wypełniacz zmarszczek od DermoFuture już od samego początku zaskoczył mnie opakowaniem. Lubię gadżety, więc strzykawka od razu przykuła moją uwagę. Okazało się też, że dzięki takiemu rozwiązaniu aplikacja jest bardzo łatwa, przyjemna i przy okazji higieniczna. Ponieważ pojemność kosmetyku to 10 ml myślałam, że strzykawka będzie malutka, tymczasem jest całkiem spora. Sam produkt jest też wydajny, bo mimo niewielkiej pojemności używam go od miesiąca i jeszcze się nie skończył.

intensywny wypełniacz zmarszczek dermofuture

Nie musimy się obawiać, że tłok strzykawki wciśnie nam się niechcący i zmarnujemy kosmetyk, bo producent przemyślał i to. Aby wcisnąć tłok trzeba go najpierw odblokować. Dzięki temu bez obaw kosmetyk często ląduje w kieszeni mojego szlafroku.

intensywny wypełniacz zmarszczek dermofuture

Wróćmy jednak do tematu starzenia. Im jesteśmy starsze tym nasze mięśnie twarzy niestety tracą elastyczność albo się naciągają albo są przykurczone. Najczęściej problem takich przykurczonych mięśni pojawia się w okolicach czoła i oczu. U mnie własnie tak się dzieje. Można próbować rozluźnić je naturalnie poprzez masaże i ćwiczenia twarzy. Można też chemicznie na przykład za pomocą botoxu. Jednak trzeba wiedzieć, że botox poraża mięśnie twarzy, przez co zużywają się one jeszcze szybciej. Na szczęście istnieje alternatywa w postaci preparatów, które delikatnie rozluźniają przykurczone mięśnie, ale  nie trzeba ich wstrzykiwać, bo działają na powierzchni skóry.  Składnikiem aktywnym w takich kosmetykach jest na przykład Acetyl hexapeptide – 8 (słabsza pochodna jadu kiełbasianego stosowanego w botoxie) i jeśli zerkniemy w skład Intensywnego wypełniacza zmarszczek znajdziemy go na samym początku.

intensywny wypełniacz zmarszczek dermofuture

Składnik ten jest stosowany, aby uzyskać efekt powierzchniowego rozkurczenia skóry, a co za tym idzie wygładzenia zmarszczki. Trzeba jednak wiedzieć, że efekt ten jest krótkotrwały, dlatego wymaga regularnego stosowania. Preparaty zawierające Acetyl hexapeptide – 8 mają też jedną wadę. Mogą wywoływać uczucie mrowienia, a nawet delikatnego szczypania, czy odrętwienia na skórze. Acetyl hexapeptide – 8 znajdziecie także w kosmetykach azjatyckich.

Tak jak pisałam na początku największy problem ze zmarszczkami mam w okół oczu (od uśmiechania:)) i na czole między brwiami (lwia zmarszczka) i to właśnie tutaj miałam zamiar stosować wypełniacz. Jednak zmarszczki to nie wszystko bardziej denerwują mnie rozszerzone pory, z którymi także preparat według producenta ma sobie poradzić.

intensywny wypełniacz zmarszczek dermofuture

Jakie są moje obserwacje po zastosowaniu Intensywnego wypełniacza zmarszczek DermoFuture?

Przede wszystkim wypełniacz stosuję dwa razy dziennie. Wieczorem na oczyszczoną i potraktowaną hydrolatem różanym skórę twarzy, a rano nakładam go pod makijaż i stosuję na niego krem na dzień. Wieczorem czasem stosuję jeszcze olejek lub krem, jednak najczęściej sam wypełniacz mi wystarcza. Kosmetyk ma konsystencję musu, jest taki jakby nadmuchany powietrzem. Wchłania się błyskawicznie do matu.

intensywny wypełniacz zmarszczek dermofuture intensywny wypełniacz zmarszczek dermofuture

Tyle ile widzicie na pierwszym zdjęciu to jest jedna pompka i mnie to wystarcza na całą twarz. Trzeba się śpieszyć z rozprowadzaniem bo dość szybko zastyga i zdecydowanie lepiej się go rozsmarowuje na lekko wilgotnej twarzy. Nie można też przesadzić z ilością, bo z kolei nadmiar się nie wchłania się do końca i zostają białe plamy. Natomiast skóra po jego użyciu jest wygładzona, napięta, bardziej gęsta. Często chodzę spać bardzo późno, a wstaję dość wcześnie rano i efekty tego są widoczne szczególnie pod oczami. Jenak kiedy wieczorem zastosuję kosmetyk DermoFuture moja twarz wygląda mimo niewyspania na bardziej wypoczętą. Worki i cenie pod oczami nie są tak widoczne. Jednak jeśli mielibyście jak ja ochotę nakładać go pod oczy ostrzegam, przy pierwszych aplikacjach skóra po prostu szczypie, ale później już się przyzwyczaja. Niestety tak jak pisałam taki jest urok acetyl hexapeptide. Co do rozszerzonych porów to  nie zniknęły, jednak po zastosowaniu preparatu są mniej widoczne. Kluczem do sukcesu przy tego typu kosmetykach jest moim zdaniem systematyczność i ciągłość stosowania.

Intensywny wypełniacz zmarszczek możecie kupić na przykład w sklepie online, albo chociażby w Rossmannie.

Ciekawa jestem czy myślicie już o profilaktyce przeciwstarzeniowej czy na razie w ogóle się tym nie przejmujecie?