Odżywka, która ładnie pachnie i tyle.
Ulubione we wrześniu:).
Jako ostatnia do grona ulubieńców dołączyła Woda termalna Uriage. Polubiłam ją bo jest to woda izotoniczna i nie trzeba osuszać twarzy po jej użyciu, dla mnie to duża wygoda.Wodę Uriage stosuję zamiast toniku, albo zaraz po nim, a także dla odświeżenia i do utrwalenia makijażu. Pryska bardzo delikatną mgiełką, aż na początku przyzwyczajona do wody avene czy iwostin sprawdzałam czy coś tam w ogóle leci.
Treningi we wrześniu – podsumowanie:).
Polećcie mi proszę jakieś filmiki z treningami, na pewno macie swoje ulubione. Najlepiej coś innego niż Chodakowską, bo pomimo tego, że bardzo ją lubię chwilowo nie mam na nią ochoty ;).
- bieganie- 10 treningów
- ćwiczenia z Mel B – 1 trening.
A jak u Was we wrześniu? Co ćwiczycie, z kim trenujecie?
Ale przede wszystkim co robicie żeby nie chorować?
Trudno się z tym nie zgodzić :D.
50 przypadkowych faktów o mnie ;).
- Wolę psy niż koty, ale nie chcę mieć swojego zwierzątka:).
- Walczę z arachnofobią, doszłam już do takiego etapu, że dopuszczam myśl, że mieszkam z jakimś pająkiem pod jednym dachem ;).
- Nie lubię słodyczy, ale czasem je jem:)
- Moja ulubiona kawa to latte macchiato w tchibo.
- Od 3 lat pije Yerba Mate i smakują mi te najmocniejsze gatunki.
- Szybko się nudzę i ciągle próbuję czegoś nowego :).
- Nie mam talentu do języków obcych, śpiewać i rysować też nie potrafię.
- Jestem sentymentalna i zbyt wrażliwa, ale potrafię być też straszna jędzą, oczywiście tylko wtedy kiedy muszę.
- Mogę mieć kilkanaście butelek perfum i używać ich wszystkich, nie lubię używać ciągle tego samego zapachu.
- Wybaczam, ale nie zapominam.
- Zrobiłam prawo jazdy 15 lat temu i przez pierwsze 13 lat w ogóle z niego nie korzystałam.
- Teraz nie wyobrażam sobie życia bez samochodu ;).
- Zrobiłam A6W trzy razy do końca i kilkanaście razy prawie do końca ;).
- Nie lubię niedziel, nudzą mnie.
- Uwielbiam whisky i wytrawne czerwone wino.
- Nie wyobrażam sobie wypicia słodkiej kawy, słodką herbatę sobie wyobrażam, ale nigdy takiej nie pijam.
- Jak już pije herbatę to wszystkie zielone, czerwone i ziołowe – owocowych nie lubię.
- Potrafię upiec chleb i zrobić pierogi:).
- Pizze też potrafię i to całkiem dobrą.
- Jestem uzależniona od internetu i smartfona :), ale nie zamierzam iść na odwyk.
- Lubię filmy o wampirach Blade, Dracula, Van Helsing, no dobra Zmierzch też lubię. 🙂
- Nałogowo czytam aforyzmy i fraszki Sztaudyngera.
- Mam 34 lata
- Obejrzałam wszystkie części Szybkich i Wściekłych – kilka razy :D.
- W mojej szafie jest 90% czarnych rzeczy, resztę noszę rzadko albo wcale.
- Oprócz czarnego dopuszczalne kolory to grafitowy i granatowy:).
- Jeśli spodoba mi się jakaś piosenka słucham jej na okrągło.
- Ulubiony serial to Dr. Haus, Przyjaciele, Dwóch i pół.
- Mam lęk przestrzeni i wysokości, mogę wejść na drabinę, ale boję się zejść.
- Moje włosy w co najmniej 40% są siwe, ale na szczęście farba doskonale to zakrywa.
- Wszystkie kosmetyki do pielęgnacji twarzy mi nie pasują – no dobrze prawie wszystkie, w końcu jest jeszcze wiele takich, których nie próbowałam.
- Nie zużywam kosmetyków do końca, zwykle zostawiam trochę i przypominam sobie o tym za parę tygodni. Troszkę się to zmieniło odkąd prowadzę bloga :).
- Kiedyś chciałam zostać detektywem.
- Chodziłam na siłownię, na fitness, jogę, karate, capoeirę, raz byłam nawet na kursie tańca :).
- Nie lubię diet na samą myśl o diecie robię się strasznie głodna 🙂
- Udało mi się wytrwać najdłużej na diecie niełączenia, ale w zasadzie trudno nazwać ją dietą i dwa tygodnie na diecie owocowo warzywnej – czułam się na niej naprawdę świetnie.
- Nie lubię dużo mówić, zdecydowanie wolę słuchać.
- Nie lubię gier komputerowych z jednym wyjątkiem – Diablo II .
- Od kilku lat nie oglądam i nie czytam wiadomości za dużo w nich tragedii i katastrof.
- Kiedyś pochłaniałam książki, potrafiłam czytać dwie dziennie, od jakiegoś czasu mam wstręt.
- Lubię Pingwiny z Madagaskaru:).
- Nie lubię używać ciągle tych samych rzeczy, kosmetyków, nawet jeśli się sprawdziło to zawsze jestem ciekawa czy coś innego nie sprawdzi się lepiej – zwykle się nie sprawdza.
- Jak zaczęłam jeździć samochodem nie potrafiłam prowadzić w wysokich butach, wpadłam więc na genialny pomysł, że znajdę sobie ładne płaskie buty, w których będzie mi wygodnie prowadzić, ale będą też dobrze wyglądać np do sukienki. Znalazłam, przejrzałam się w lustrze i nauczyłam się prowadzić na obcasach. 🙂
- Lubię szpilki i w nich tez już potrafię prowadzić.
- Uważam, że największym przyjacielem kobiety są perfumy, smartfon z internetem, samochód, bielizna modelująca i zmywarka.
- Od 4 lat mieszkam na wsi i bardzo to lubię, lubię kontakt z natura, mam swój ogród i swoje kwiaty, nie brakuje mi miasta pod warunkiem, że od czasu do czasu przebiegnę się po jakiejś galerii :).
- Od kilku lat nie byłam na prawdziwych wakacjach.
- Parę lat temu zainteresowały mnie kosmetyki naturalne i miałam taki okres w życiu kiedy używałam z wielkim przejęciem olei, hydrolatów, ekstraktów i innych półproduktów, a o drogeryjnych kosmetykach nie było mowy. Teraz dalej bardzo lubię naturalne kosmetyki, ale podchodzę do nich bardziej racjonalnie.
- Trzy razy w życiu skusiłam się na grzywkę, za każdym razem był to duży błąd.
- Uważam, że w życiu najważniejsze są przyjaźnie i warto o nie dbać.
Mam nadzieję że daliście radę dobrnąć do końca 🙂
Jak Wam się podoba ten TAG ? a może robiliście go też u siebie?
Może jednak naturalne szampony nie są takie złe – przynajmniej niektóre ;)
Kilka nowości :).
- Eveline 8w1 Total Acrion – odżywka do paznokci. Kupiłam, użyłam raz i zrobiłam sobie manicure hybrydowy, więc obecnie czeka na swoją kolej.
- Iwostin Lucidin – Serum na noc redukujące przebarwienia. Nie mam dużego problemu z przebarwieniami, ale serum zawiera też kwasy ( ferulowy, glukonowy i cytrynowy), ma nie tylko złuszczać naskórek ale także działać nawilżająco. Mam nadzieję, że nie tylko poprawi koloryt skóry, ale także pomoże w walce z niedoskonałościami. Na razie zapowiada się całkiem fajnie.
- Dave – Mydło peelingujące.
- Lumene Double Stay, Mineral Makeup w kolorze 1 Cream Beige – podkład mineralny w którym pokładam duże nadzieje. Dobrze by było gdyby mi pomógł choć troszkę mniej się świecić :).
- Uriage – Woda termalna izotoniczna, nie trzeba po jej użyciu osuszać skóry. Miałam na nią ochotę już od dawna. Używam jej zamiast toniku i do utrwalenia makijażu.
- Iwostin Puritin – Krem przywracający nawilżenie dla skóry tłustej wysuszonej kuracją dermatologiczną. Istnieje teoria, że skóra tłusta świeci się, ponieważ brak jej nawilżenia. Mam nadzieję, że moja przestanie się po tym kremie świecić, chociaż troszeczkę.
- Elmex Sensitive Plus – pasta do zębów chroniąca szyjki zębowe przed próchnicą i nadwrażliwością. To już moje kolejne opakowanie, dzięki niej problem z nadwrażliwością moich zębów, praktycznie przestał istnieć.
- Rutinacea– wiem , że to zakup mało kosmetyczny, ale u mnie jesień pogoda paskudna i dopadło mnie już przeziębienie.
- Próbki – Vichy, Eucerin, La Roche, Nuxe, Palmolive.
Miałyście może któryś z tych produktów ? Możecie mi coś o nich powiedzieć? Szczególnie interesuje mnie Wasza opinia na temat kosmetyków Iwostin.
Czarna czerń z 3 Step Maskara FM :).
Efekt po stosowaniu serum do rzęs L’biotica?
Wiem wiem trochę długo kazałam czekać na recenzję serum, ale po prostu zużycie go zajęło mi więcej niż miesiąc :). Mogły się do tego przyczynić moje problemy z systematycznością, a także to że serum należy stosować rano przed nałożeniem tuszu do rzęs. Często po prostu spiesząc się nakładałam szybko tusz i okazywało się, że zapomniałam o serum. Czasem smarowałam rzęsy na noc. Co z tego wyszło zobaczcie sami. Moim zdaniem spektakularnych efektów jeżeli chodzi o wydłużenie rzęs nie ma, ale na pewno rzęsy się wzmocniły. Nie wypadają, a w miejscu gdzie miałam mocno przerzedzone po uporczywym zapaleniu spojówek pojawiło się ich więcej.
Opis serum znajdziecie tutaj Rzęsy do poprawki :). Dzisiaj startuję z kuracją.
Tak było przed kuracją: